Przed dwoma tygodniami doszło do rewolucyjnego wydarzenia w dziejach tenisa. W Rio Janeiro po raz pierwszy w historii tenisiści mogli prosić o komputerową weryfikację miejsca lądowania piłki w turnieju rozgrywanym na kortach ziemnych. Dotychczas taka możliwość była dostępna jedynie w imprezach odbywających się na nawierzchniach twardej i trawiastej.
Kolejnym turniejem na mączce, podczas którego uczestnicy będą mogli korzystać z tzw. "challenge'u", zostanie Madryt. Organizatorzy Mutua Madrid Open poinformowali, że podczas turnieju odpowiednia technologia zostanie zastosowana na trzech głównych arenach. I, podobnie jak w Rio de Janeiro, nie będzie to system Hawk-Eye, lecz Foxtenn.
- Bardzo cieszę się z tego ogromnego rozwoju - powiedział Feliciano Lopez, dyrektor turnieju w Madrycie, cytowany przez dziennik "Marca". - Nie ma wątpliwości, że będzie to duża pomoc dla tenisistów. To coś, czego potrzebowaliśmy w turniejach na mączce, dlatego jestem zadowolony, że będziemy to mieli na kortach Caja Magica.
Organizatorzy turnieju w Madrycie chętnie stosują różnorakie innowacje. W 2012 roku przygotowali dla tenisistów nie czerwoną, lecz niebieską mączkę. W ubiegłej dekadzie, gdy impreza była rozgrywana na kortach twardych w hali, podającymi piłki i ręczniki były modelki. Ion Tiriac, właściciel Mutua Madrid Open, chciał także wprowadzić fluorescencyjne piłki, ale ten pomysł nie znalazł akceptacji u tenisowych władz.
Mutua Madrid Open to drugi, po Rolandzie Garrosie, największy turniej odbywający się na kortach ziemnych. Zostanie rozegrany w dniach 2-10 maja. Męska edycja będzie mieć rangę ATP Masters 1000, a kobieca - WTA Mandatory Event.
Puchar Davisa. Zmiana w składzie Polski na mecz z Hongkongiem
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Urszula Radwańska zakończyła wakacje. Wypoczywała w Tajlandii