Kristina Mladenović (WTA 42) nie miała łatwego otwarcia imprezy w Lyonie. We wtorek Francuzka pokonała 1:6, 6:2, 6:4 swoją rodaczkę Chloe Paquet (WTA 166) po dwóch godzinach i 12 minutach. Wyżej notowana reprezentantka gospodarzy popełniła 14 podwójnych błędów, z czego siedem w pierwszym secie. Sześć razy oddała podanie, a sama wykorzystała siedem z 11 break pointów.
- Myślę, że tenis jest kompletną grą. To proces rozkładający się na każdy kolejny dzień. Wszyscy mamy wzloty, ale i upadki, gdy nie wszystko działa tak, jak byśmy chcieli. W meczu z Paquet miałam pewne problemy z rytmem podczas serwowania, ale jestem zadowolona z tego, jak sobie poradziłam mentalnie. Pozostałam opanowana, szukałam wszystkich rzeczy w mojej grze, aby znaleźć rozwiązania i wypracować sobie punkt inaczej - mówiła Mladenović dla wtatennis.com. Kolejną jej rywalką będzie Niemka Anna-Lena Friedsam.
Daria Kasatkina (WTA 73) zwyciężyła 6:2, 5:7, 6:4 Pauline Parmentier (WTA 147). Rosjanka mogła zakończyć mecz w dwóch setach, bo prowadziła 6:2, 5:3 i miała piłkę meczową. W trzeciej partii od 5:2 straciła dwa gemy. Przy 5:4 odparła trzy break pointy i zapewniła sobie awans po dwóch godzinach i 26 minutach. W całym spotkaniu zdobyła o 14 punktów więcej (114-100) i podwyższyła na 2-0 bilans meczów z Francuzką.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: śliczna ring girl UFC w spa. Co za widoki!
- Nigdy nie gra się łatwo z francuską tenisistką we Francji. To była dobra bitwa, Pauline nie poddała się i walczyła do końca. Trochę się denerwowałam pod koniec drugiego seta. Trzecia partia była bardzo dramatyczna, ale udało mi się zakończyć ten mecz - powiedziała Kasatkina. W II rundzie Rosjanka zmierzy się z Rumunką Iriną Bara.
Jil Teichmann (WTA 66) wróciła z 1:3 w drugim secie i wygrała 6:4, 6:3 z Clarą Burel (WTA 499). W ciągu 87 minut obie tenisistki miały po 11 break pointów. Szwajcarka trzy razy oddała podanie, a sama zaliczyła pięć przełamań. Camila Giorgi (WTA 94) zdobyła 26 z 33 punktów przy swoim pierwszym serwisie i wygrała 6:3, 6:4 z Wierą Łapko (WTA 378). Białorusinka wróciła do gry po ponad siedmiomiesięcznej nieobecności spowodowanej kontuzją kolana. W ubiegłym tygodniu w Macon (ITF) doszła do półfinału w swoim pierwszym starcie od Wimbledonu 2019.
Tereza Martincova (WTA 132) zwyciężyła 6:3, 4:6, 6:3 Anę Bogdan (WTA 90). Czeszka zniwelowała sześć z ośmiu break pointów i wykorzystała cztery z siedmiu szans na przełamanie. W trzech poprzednich spotkaniach tych tenisistek lepsza była Rumunka. Viktoria Kuzmova (WTA 85) wygrała 6:2, 2:6, 6:2 z Lesley Kerkhove (WTA 164). Słowaczka zaserwowała 11 asów, a Holenderka popełniła dziewięć podwójnych błędów.
Open 6eme Sens - Metropole de Lyon, Lyon (Francja)
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 275 tys. dolarów
wtorek, 3 marca
I runda gry pojedynczej:
Kristina Mladenović (Francja, 2) - Chloe Paquet (Francja, WC) 1:6, 6:2, 6:4
Jil Teichmann (Szwajcaria, 6) - Clara Burel (Francja, WC) 6:4, 6:3
Daria Kasatkina (Rosja, 7/WC) - Pauline Parmentier (Francja) 6:2, 5:7, 6:4
Viktoria Kuzmova (Słowacja, 8) - Lesley Pattinama Kerkhove (Holandia, LL) 6:2, 2:6, 6:2
Camila Giorgi (Włochy) - Wiera Łapko (Białoruś) 6:3, 6:4
Tereza Martincova (Czechy) - Ana Bogdan (Rumunia) 6:3, 4:6, 6:3
Zobacz także:
WTA Monterrey: Sloane Stephens z pierwszą wygraną w sezonie. Anna Karolina Schmiedlova lepsza od Venus Williams
"Challenge" w kolejnym turnieju na mączce. Tenisiści będą mogli weryfikować ślady w Madrycie