17-letnia Leylah Annie Fernandez (WTA 126) przeżywa wspaniały czas na zawodowych kortach. W ubiegłym tygodniu w Acapulco osiągnęła pierwszy finał. W Monterrey jest już w ćwierćfinale po zwycięstwie 6:7(4), 6:3, 6:3 nad Sloane Stephens (WTA 37). W pierwszym secie Kanadyjka nie wykorzystała piłki setowej w 12. gemie i prowadzenia 2-0 w tie breaku. W dwóch kolejnych partiach uzyskała trzy przełamania.
W trwającym dwie godziny i trzy minuty meczu Fernandez zdobyła 63 z 87 punktów przy swoim podaniu. Odparła dwa z trzech break pointów, a sama zamieniła na przełamanie cztery z sześciu szans. Kanadyjka w styczniu była notowana na 209. miejscu w rankingu, a w najbliższy poniedziałek będzie już w Top 120. Stephens w poprzedniej rundzie wyeliminowała Emmę Navarro i wygrała pierwszy mecz w 2020 roku.
- To był świetny mecz. Na początku byłam trochę zdenerwowana. Sloane to znakomita tenisistka, wygrała wielkoszlemowy turniej. Wiedziałam, że nie będzie łatwo. Próbowałam wykorzystać wszystko, czego się nauczyłam podczas treningu, na przykład nie rozmyślałam nad przeszłością, tylko skupiałam się na teraźniejszości, co mi bardzo pomogło. Trening mentalny od najmłodszych lat opłaca się - mówiła Fernandez dla wtatennis.com. Kolejną jej rywalką będzie Elina Switolina lub Olga Goworcowa.
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze
Rebecca Peterson (WTA 45) pokonała 7:6(2), 7:5 Katerynę Bondarenko (WTA 404). W pierwszym secie Szwedka wróciła ze stanu 2:4. W drugiej partii zmarnowała trzy piłki meczowe i od 5:3 straciła dwa gemy, ale w dwóch kolejnych przegrała tylko trzy punkty. W ciągu dwóch godzin i czterech minut Ukrainka popełniła 11 podwójnych błędów. Peterson obroniła 14 z 18 break pointów i wykorzystała pięć z 14 okazji na przełamanie. W ćwierćfinale zmierzy się z Lauren Davis lub Arantxa Rus.
Yafan Wang (WTA 84) zwyciężyła 7:6(5), 4:6, 6:3 Astrę Sharmę (WTA 127) po dwóch godzinach i 52 minutach. Chinka obroniła dwie piłki setowe w 12. gemie pierwszego seta. W drugiej partii od 2:3 zgarnęła cztery z pięciu kolejnych gemów. W decydującej odsłonie wyszła na 2:0 i nie oddała przewagi przełamania. W całym meczu zdobyła o 10 punktów więcej od Australijki (128-118).
Kolejną rywalką Wang będzie Marie Bouzkova (WTA 57), która wygrała 6:4, 6:1 z Anną Karoliną Schmiedlovą (WTA 199). W ciągu 82 minut Czeszka zgarnęła 24 z 33 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Zniwelowała trzy z czterech break pointów, a sama zamieniła na przełamanie pięć z ośmiu okazji.
Abierto GNP Seguros, Monterrey (Meksyk)
WTA International, kort twardy, pula nagród 275 tys. dolarów
środa, 4 marca
II runda gry pojedynczej:
Rebecca Peterson (Szwecja, 6) - Kateryna Bondarenko (Ukraina) 7:6(2), 7:5
Yafan Wang (Chiny, 8) - Astra Sharma (Australia, LL) 7:6(5), 4:6, 6:3
Marie Bouzkova (Czechy, 9) - Anna Karolina Schmiedlova (Słowacja, Q) 6:4, 6:1
Leylah Fernandez (Kanada) - Sloane Stephens (USA, 5/WC) 6:7(4), 6:3, 6:3
Zobacz także:
Juan Carlos Ferrero uważa, że Federer straci rekord. Hiszpan wierzy w Djokovicia, Thiema i... Alcaraza
Matka Andy'ego Murraya niepokoi się o syna. "Nie wiem, przez co będzie musiał jeszcze przejść"