Stan Wawrinka to kolejna znana postać ze świata tenisa, która poprosiła zwykłych ludzi o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa w związku z epidemią koronawirusa. Wcześniej apele o pozostanie w domach i unikanie skupisk publicznych wystosowali m.in. Hubert Hurkacz, Roger Federer czy Novak Djoković. Teraz do tego grona dołączył 34-latek z Lozanny.
- Nasze zdrowie jest zagrożone, dlatego musimy sobie uświadomić, jak ważne jest pozostawanie w domach - powiedział Wawrinka na antenie telewizji RTS. - Należy sobie zdawać sprawę z sytuacji, w jakiej znalazł się teraz świat.
Epidemia ma również wpływ na rozgrywki tenisowe. Turnieje na wszystkich szczeblach zostały zawieszone do 7 czerwca, a pojawiają się opinie, że przerwa została wydłużona. - Tenis w tej chwili nie jest najważniejszy - podkreślił Szwajcar.
- Dużo rozmawiam z przyjaciółmi z rozgrywek na temat pandemii. Wiemy, że przerwa potrwa długo i bardzo trudno jest przewidzieć, kiedy wrócimy. Ale trenujemy w domach, by zachować sprawność fizyczną - dodał Wawrinka.
Nietypowa randka Stana Wawrinki. Tak tenisista spędza kwarantannę
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: ponad 40 lat, a on ciągle zachwyca. Co za bramka Tottiego