W Panamie zastosowano obostrzenia niespotykane w Europie. Wyjść z domu w celu dokonania zakupów można jedynie trzy razy w tygodniu i to na dwie godziny. Mężczyźni mogą to robić we wtorki, czwartki i soboty, natomiast kobiety w poniedziałki, środy i piątki. O godzinie wyjścia decyduje ostatnia cyfra numeru dowodu osobistego lub paszportu (jeśli jest to cyfra pięć, to można wyjść o 17, ale trzeba wrócić do 19).
Oliver Marach nie może więc trenować na kortach i musi to robić w domu. 39-latek przygotował sobie na tarasie małą siłownię i ćwiczy razem z dziećmi. Reprezentant Austrii i tak ma ten komfort, że mieszka w wolnostojącym domu, a nie w mieszkaniu. Może więc swobodnie poruszać się po swojej posesji.
- Takie surowe przepisy zostały wprowadzone po tym, jak się okazało, że ludzie nie przestrzegają kwarantanny. Nie mam dużych nadziei, że pandemia szybko minie. To raczej niemożliwe, a cała sytuacja jest zatrważająca - wyznał utytułowany deblista w rozmowie z Austriacką Agencją Prasową (APA).
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Triumfator Australian Open 2018 w grze podwójnej (w parze z Mate Paviciem) pomaga w nauce swojej ośmioletniej córce, która chodzi do szkoły prywatnej, ale teraz musi się uczyć w domu i potrzebuje wsparcia rodziców. Z kolei młodsza córka jest dopiero w wieku przedszkolnym. - Robimy to dwie lub trzy godziny dziennie. Moja żona zajmuje się hiszpańskim i innym przedmiotem, natomiast ja angielskim, matematyką i historią - powiedział były deblowy partner Łukasza Kubota.
Marach przyznał, że obecna sytuacja jest bardzo trudna pod względem mentalnym. Tenisowy tour jest zawieszony co najmniej do 13 lipca, ale tak naprawdę nikt nie wie, kiedy rywalizacja zostanie wznowiona. - Każdy kraj będzie musiał być przygotowany, ponieważ każdy tenisista musi mieć możliwość wzięcia udziału w dowolnym turnieju na świecie - stwierdził Austriak.
Na świecie zakażonych jest już ponad 1,7 mln ludzi, z czego ponad 100 tys. zmarło. W Panamie jest blisko 3 tys. przypadków choroby COVID-19, a 74 osoby straciły życie.
Czytaj także:
Szlachetny gest Nicka Kyrgiosa
Simona Halep nie traci pozytywnego nastawienia