W ostatnich tygodniach programy wsparcia ogłosiły francuska (więcej informacji tutaj) i brytyjska (więcej informacji tutaj) federacja tenisowa. Teraz za ich przykładem poszli Amerykanie. USTA chce przeznaczyć na rozwój tenisa 50 milionów dolarów w dwuletnim cyklu.
Podobnie jak w przypadku Francuzów i Brytyjczyków, w USA postawiono na systemowe rozdysponowanie środków. Amerykanie zamierzają zatroszczyć się o to, aby na lodzie nie zostali m.in. trenerzy pracujący u podstaw, licencjonowani szkoleniowcy, osoby odpowiedzialne za rozwój dyscypliny czy właściciele obiektów tenisowych. Pieniądze na pewno trafią do osób działających lokalnie.
Dzięki szybkim decyzjom USTA już zaoszczędziła 20 mln dolarów, które będzie można przeznaczyć na rzecz najbardziej potrzebujących. Ponadto Amerykański Związek Tenisowy zamiera współpracować z ITF, ATP i WTA, aby przygotować systemowe rozwiązanie wsparcia dla niżej notowanych graczy, którzy z powodu odwoływania kolejnych zawodów mają problemy finansowe.
USTA poinformowała również, że na razie nie ma tematu odwołania zaplanowanego na przełom sierpnia i września US Open 2020. Organizatorzy dają sobie czas do czerwca na podjęcie decyzji w tej sprawie. Wszystko będzie zależało od rozwoju sytuacji z chorobą COVID-19. W USA jest już ponad 650 tys. zakażonych, z czego 33 tys. osób zmarło. Najgorsza sytuacja jest właśnie w Nowym Jorku, gdzie odbywa się wielkoszlemowy turniej.
Czytaj także:
Novak Djoković przekazał ponad milion dolarów na szpital w Bergamo
Cori Gauff myślała o rocznej przerwie od tenisa
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film