Na Instagramie Garbine Muguruza (WTA 16) mówiła o tym, jak wygląda jej życie w trakcie epidemii koronawirusa. Hiszpanka miała dobre otwarcie sezonu, który w marcu został przerwany. W każdym z pięciu turniejów doszła co najmniej do ćwierćfinału, w tym do finału Australian Open.
Muguruza od kilku lat mieszka w Genewie. W Szwajcarii izolacja nie jest tak rygorystyczna jak w innych krajach. - Udało mi się uzyskać dostęp do małej siłowni i mogę ostrożnie ćwiczyć. Biegam w lesie i przebywam na zewnątrz - cytuje Hiszpankę mundodeportivo.com.
- Mogę utrzymywać formę. Oczywiście, to co się dzieje, na mnie wpływa, bo nie ma turniejów i nie wiemy, kiedy będą. Jestem aktywna, ćwiczę, ale trudno jest bez rywalizacji. Tęsknię za treningiem tenisowym - dodała była liderka rankingu.
Hiszpanka, dla której tenis od dziecka jest całym światem, nigdy nie miała tyle wolnego. - Zawsze podróżowałam. Dobrze jest być w domu i robić rzeczy, na które normalnie nie masz czasu. Świat nagle się zatrzymał. Zadajesz sobie pytanie, jak zrobić symulację tak intensywnego życia, ale to jest trudne - stwierdziła.
Nadmiar wolnego czasu stara się spożytkować w kuchni. - Naprawdę lubię gotować. Badam różne smaki i wymyślam. Nie jest źle, są rzeczy, które można zjeść. Gotuję na słodko, a czasem na słono. To jest trochę styl dowolny, bez książki kucharskiej. Szukam inspiracji we wszystkim - powiedziała Muguruza.
Poza tym m.in. ogląda telenowelę. - Muszę przyznać, że uzależniłam się od takich seriali, bo jest w nich miłość i namiętność - skomentowała mistrzyni Rolanda Garrosa 2016 i Wimbledonu 2017.
Zobacz także:
Koronawirus. Simona Halep i Petra Kvitova nie chcą turniejów bez kibiców
Koronawirus. Tenis. Julia Goerges w refleksyjnym nastroju. "Powinniśmy postrzegać ten kryzys jako szansę"
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. PKO Ekstraklasa ma plan na powrót do grania! "Liga może zakończyć się 19 lipca"