Z powodu pandemii koronawirusa rozgrywki na zawodowych kortach są zawieszone co najmniej do 13 lipca. Niewielu jednak uważa, że zaraz po tym terminie uda się wznowić rywalizację. Tenis to sport globalny, wymagający licznych podróży. Na świecie jest już ponad 2,2 mln przypadków zakażenia chorobą COVID-19, z czego ponad 154 tys. osób zmarło.
W tenisowym światku coraz częściej mówi się o możliwości wznowienia touru, ale gra miałaby się odbywać za zamkniętymi drzwiami. Wizji tenisa bez fanów nie wyobrażają sobie jednak czołowe zawodniczki. - Nie uważam, aby pomysł tenisa bez kibiców wypalił. Atmosfera podczas takiej imprezy byłaby zupełnie inna. Ta niesamowita pasja, którą przynoszą ze sobą fani, jest jedną z przyczyn, że wszyscy kochamy wielkie korty - powiedziała Simona Halep, cytowana przez "Bild".
Analogicznie myśli Petra Kvitova. - Myślę, że kibice są zbyt ważni w tym sporcie. To indywidualna rywalizacja i oni naprawdę mają na nas wpływ podczas gry - stwierdziła Czeszka, która dzięki zniesieniu części obostrzeń w swoim kraju może już trenować na kortach.
Czytaj także:
Novak Djoković przekazał ponad milion dolarów na szpital w Bergamo
Cori Gauff myślała o rocznej przerwie od tenisa
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film