Gdy w środę Roger Federer zapytał na Twitterze: "Czy jestem jedynym, który uważa że nadszedł czas zjednoczenia męskiego i kobiecego tenisa?", spotkał się w większości z pozytywnym odzewem. Inaczej jednak uważa Nick Kyrgios, który na pytanie Szwajcara odpowiedział: "Tak".
Nie była to złośliwość. Tenisista z Canberry ma świadomość, że kwestia ewentualnej fuzji ATP i WTA wymaga dokładnego omówienia z samymi zawodnikami. "Czy ktoś zapytał większość z ATP, co myślą o połączeniu z WTA i jak to będzie dla nas dobre?" - pytał w mediach społecznościowych Australijczyk.
Ogólny odbiór słów Federera jest jednak pozytywny. "Współpraca między organizacjami utwierdziła mnie w przekonaniu, że zunifikowany sport to najpewniejszy sposób na maksymalizację naszego potencjału i zapewnienie idealnych wrażeń dla kibiców na trybunach i widzów przed telewizorami i w internecie" - powiedział w komentarzu przesłanym do mediów przewodniczący ATP, Andrea Gaudenzi (więcej tutaj).
Jak na razie męski i kobiecy tour jest zawieszony co najmniej do 13 lipca z powodu pandemii koronawirusa. Nie jest jednak pewne, że tenisiści powrócą do rywalizacji zaraz po tym terminie.
Czytaj także:
Novak Djoković mówi "nie" szczepieniom
Teorie spiskowe Marata Safina
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Kryzys dotyka Michała Winiarskiego. "Dogadaliśmy się, że będziemy płacić 1/3 czynszu"