Nie tylko sprawa fuzji ATP i WTA w jedną organizację polaryzuje środowisko tenisowe. Od jeszcze dłuższego czasu trwają prace nad powstaniem niezależnego od ATP związku tenisistów, który w założeniu m.in. miałby jeszcze bardziej dbać o prawa zawodników oraz zapewnić im większy udział w zyskach, jakie generują turnieje wielkoszlemowe.
- Tenis jest niezwykle międzynarodowy - mówił na antenie stacji TSN Vasek Pospisil, inicjator projektu. - Dlatego nie jest łatwo zjednoczyć tenisistów w jednym związku, bo w wielu krajach są różne przepisy prawa pracy, często ze sobą sprzeczne. Ale, kiedy w zeszłym roku doznałem kontuzji, zacząłem nad tym pracować. Teraz jesteśmy bardziej zjednoczeni i bliżsi celu niż wcześniej.
Kanadyjczyka wspiera Novak Djoković. Do projektu nie dołączyli za to Roger Federer i Rafael Nadal. - Novak od samego początku pcha to do przodu - wyjawił Pospisil. - W pewnym momencie mieliśmy 80 z czołowej "100" tenisistów, w tym 12 z czołowej "20", którzy podpisali list intencyjny. Udaliśmy się z tym do Rogera i Rafy, ale oni nie byli przychylni.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"
- Federer i Nadal chcieli sami pójść do organizatorów turniejów wielkoszlemowych, by z nimi porozmawiać. A to było sprzeczne z naszymi założeniami. Szkoda, prawdę mówiąc - dodał 29-latek z Vernon.
Pospisil zaznaczył, że mimo braku porozumienia w sprawie projektu między nim a Federerem nie ma konfliktu. - Bardzo lubię Rogera, jest świetnym facetem i przeprowadziliśmy wiele znakomitych rozmów. On poparł koncepcję i zgodził się z wieloma kwestiami, ale ostatecznie nie poszedł z nami naprzód i projekt trochę zwolnił.
Kanadyjczyk należy do Rady Zawodników ATP, której przewodniczy Djoković, a są w niej również Federer i Nadal. - To ważne, aby oni wspierali zmiany - powiedział o rywalach z tzw. "Wielkiej Trójki". - Są gwiazdami, które prowadzą naszą dyscyplinę sportu. Kiedy cała ta trójka decyduje, że coś powinno tak wyglądać, bardzo trudno to zawetować - mówił o kulisach funkcjonowania Rady.
Vasek Pospisil ostro o Nicku Kyrgiosie: Mówi tylko po to, żeby coś powiedzieć