Tenis. ATP Nowy Jork: Novak Djoković uciekł spod topora. W finale zagra z Milosem Raoniciem

PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković był bliski pierwszej porażki w sezonie 2020, ale zdołał odwrócić losy meczu z Roberto Bautistą. Serb wygrał po trzech godzinach i w sobotnim finale zawodów Western & Southern Open spotka się z Milosem Raoniciem.

Najwyżej klasyfikowany w rankingu ATP Novak Djoković spotkał się z 12. na świecie Roberto Bautistą, z którym przed półfinałem miał bilans 8-3. Ich poprzedni pojedynek miał miejsce podczas Wimbledonu 2019, gdy Serb wygrał z Hiszpanem w czterech setach i pozbawił go miejsca w premierowym wielkoszlemowym finale.

Początek spotkania w Nowym Jorku nie zapowiadał 22. w sezonie zwycięstwa "Nole". W partii otwarcia miał on prawie dwa razy więcej niewymuszonych niż kończących uderzeń (15-8), a jego przeciwnik zaprezentował się bardzo solidnie. Przy stanie po 3 Bautista zdobył kluczowe przełamanie i po oddaleniu break pointa w ósmym gemie zdołał zwieńczyć premierową odsłonę wynikiem 6:4.

Djoković sygnalizował w drugim secie problem z szyją, który od kilku dni bardzo mu dokucza. Po trzecim gemie korzystał z przerwy medycznej, ale mimo tego zdołał po wznowieniu uzyskać przełamanie. Hiszpan jednak odpowiedział i wyrównał na po 4. Serb utrzymał serwis, po czym gra została przerwana, aby z powodu deszczu zasłonić dach na Louis Armstrong Stadium. Był to punkt zwrotny tej części spotkania, bowiem po zmianie stron numer jeden światowych list szybko zdobył decydującego breaka.

ZOBACZ WIDEO: Lotos PZT Polish Tour. Paula Kania-Choduń: Tenis w końcu sprawia mi przyjemność

Najwięcej emocji było w trzeciej odsłonie. Bautista prowadził 2:1, lecz potem przegrał cztery gemy z rzędu. Był dwie piłki od porażki, ale wyszedł z opresji i wyrównał na po 5. Gdy w 11. gemie Hiszpan zdobył kolejnego breaka, zanosiło się na niespodziankę. Tak się jednak nie stało. Djoković był o dwie piłki od porażki, jednak dobra gra na returnie pozwoliła mu odwrócić sytuację. "Nole" odrobił stratę przełamania, a w tie breaku nie stracił już żadnego punktu.

Po trzygodzinnym boju Djoković zwyciężył 4:6, 6:4, 7:6(0) i poprawił bilans z Bautistą na 9-3. - Muszę przyznać, że był to bardzo dziwny mecz. Nie wiem, jak go wygrałem, on był lepszym zawodnikiem. W ogóle nie czułem się dobrze na korcie, jeśli chodzi o moją grę i ciało, ale jakoś zdołałem przez to przejść - powiedział Serb w pomeczowym wywiadzie.

Djoković skończył w piątek 41 piłek i miał 43 niewymuszone błędy. Bautista zanotował 26 wygrywających uderzeń i 31 pomyłek. Panowie rozegrali 213 punktów, z których 110 padło łupem Serba. "Nole" miał ponadto 14 asów i siedem podwójnych błędów, a jego przeciwnik tylko dwa asy i cztery podwójne błędy.

W pierwszym półfinale Milos Raonić (ATP 30) znów pokazał, że jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem dla Stefanosa Tsitsipasa (ATP 6). W styczniu Kanadyjczyk pokonał Greka w trzech partiach w meczu III rundy wielkoszlemowego Australian Open 2020. W piątek okazał się lepszy w Nowym Jorku i ponownie nie stracił żadnego seta.

Tsitsipas miał swoje szanse w premierowej odsłonie. Jednak nie zdołał wykorzystać ani break pointa w 12. gemie, ani przewagi mini przełamania w tie breaku. Raonić wygrał tę rozgrywkę 7-5. Natomiast w drugim secie zaatakował przy stanie 2:1 i uzyskał kluczowego breaka. Teraz tylko pilnował własnego podania, by po 97 minutach wygrać ostatecznie 7:6(5), 6:3.

W piątkowym pojedynku Raonić posłał 12 asów, ale i popełnił pięć podwójnych błędów. Zanotował także 28 wygrywających uderzeń i 16 pomyłek. Tsitsipas również zakończył mecz "na plusie", bowiem miał 17 kończących zagrań i 11 błędów własnych. Nie zdołał jednak pokonać Kanadyjczyka, który po raz czwarty w karierze osiągnął finał zawodów rangi ATP Masters 1000.

Djoković ma z Raoniciem bilans 10-0 i jak na razie stracił zaledwie dwa sety. Serb powalczy o 80. trofeum w głównym cyklu i zarazem 35. rangi ATP Masters 1000. Kanadyjczyk zagra o dziewiąty tytuł, ale pierwszy od stycznia 2016, gdy triumfował w Brisbane. W finałach zawodów ATP Masters 1000 przegrywał jak na razie z Djokoviciem (Paryż 2014, Indian Wells 2016) i Rafaelem Nadalem (Montreal 2013).

Western & Southern Open, Nowy Jork (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,222 mln dolarów
piątek, 28 sierpnia

półfinał gry pojedynczej:

Novak Djoković (Serbia, 1) - Roberto Bautista (Hiszpania, 8) 4:6, 6:4, 7:6(0)
Milos Raonić (Kanada) - Stefanos Tsitsipas (Grecja, 4) 7:6(5), 6:3

Czytaj także:
US Open: Magda Linette, Iga Świątek i Katarzyna Kawa na starcie
US Open: Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak poznali rywali

Komentarze (7)
avatar
Fanka Rożera
29.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Smoliński. Ty nieudaczniku życiowy nawet spod topora nie uciekniesz. Bo jesteś tym kim Rożer w Wimbledonie, gdy widzi Djokovicia. Tak jak potępiłeś Djokovicia, a nie potępiłeś Rożera za to co z Czytaj całość
avatar
kosiarz.trawnikow
29.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@Fanka Rożera: Dzięki za informację o felietonie Gębicza w Przeglądzie Sportowym. Przeczytałem i zachwyciłem się. Wyczuwam, że fedredaktor Bartosz Gębicz to wierny fan Naszego Nadludzkiego Roża Czytaj całość
avatar
Danonek
29.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Djokovic bardziej niż z szyją to sygnalizował problemy z żołądkiem 
avatar
Fanka Rożera
29.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kto wyleci pierwszy że sportowych Faktów? A. Rafał Smoliński B, Marcin Motyka 
avatar
kosiarz.trawnikow
29.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobrze, niech traci siły. My, kibice Bajecznego Maestra, mocno ściskamy kciuki, żeby w US Open wygrał ktoś inny.