Tego należało się spodziewać. Ogromny sukces polskiego tenisa, jakim bez wątpienia jest zwycięstwo Igi Świątek w tegorocznym Roland Garros, wzbudziło ogromne emocje wśród wszystkich tych, którym ta dyscyplina w naszym kraju leży na sercu.
Bez wątpienia jest nią Joanna Sakowicz-Kostecka, była tenisistka, obecnie komentatorka Eurosportu.
Po finale Świątek z Sofią Kenin (6:4, 6:1) ekspertka przyznała, że po ostatniej piłce rozpłakała się.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalny błąd bramkarza i... widowiskowy gol! Jak on to zrobił?
- Nie boję się tego przyznać. Ciągle nie mogę w to uwierzyć, proszę, nie budźcie mnie z tego snu! - przyznała ze łzami w oczach Sakowicz-Kostecka.
Wzruszenia nie ukrywał też znajdujący się w tym samym czasie w studiu telewizji Eurosport komentator Karol Stopa.
Wygrana w grze pojedynczej oznacza nagrodę pieniężną w wysokości 1,6 mln euro (7,3 mln zł). Świątek wyjeżdża więc z Paryża z sumą euro 1,65 mln euro (ok. 7,52 mln zł) brutto.
Za wygranie Rolanda Garrosa 2020 Świątek otrzyma 2000 punktów do rankingu WTA. Dzięki temu przesunie się w poniedziałek z 54. na 17. pozycję. Nasza zdolna zawodniczka po raz pierwszy w karierze znajdzie się tak wysoko.
Wyżej od nie była klasyfikowana tylko jedna Polka - Agnieszka Radwańska, która była drugą rakietą globu.