W sobotnim finale Iga Świątek pokonała Sofię Kenin 6:4, 6:1. Emocje były tylko w pierwszym secie, bo potem 19-latka z Raszyna zdominowała Amerykankę. - Ze stanu 3:0 zrobiło się po 3 i było trochę nerwowo. Bardzo ważne były kolejne gemy, które wygrała Iga. Gdyby to Kenin wyszła na 5:3, to było trudniej - powiedział nam Wojciech Fibak.
Po sukcesie w Paryżu 19-latka z Raszyna awansuje na 17. miejsce w światowym zestawieniu. Nasz legendarny tenisista nie wątpliwości, że czeka ją świetlana przyszłość. - Wszystko przed nią. Iga powinna wkrótce awansować do Top 10, a następnie do najlepszej "piątki". Wierzę, że zostanie numerem jeden na świecie.
Były 10. tenisista świata i finalista Masters wychwala grę Świątek. - Ma najlepszy forhend i serwis w tourze, bekhend również ma dobry. Potrafi się świetnie poruszać po korcie. Teraz tylko czekać, aby mogły się odbywać kolejne turnieje, bo nie wiadomo, co z pandemią COVID-19 - wyznał.
Triumfem w międzynarodowych mistrzostwach Francji Świątek rozsławiła nasz kraj na całym świecie. - Będzie ambasadorką polskiego sportu obok Roberta Lewandowskiego. Będzie też wzorem do naśladowania dla naszej młodzieży - mówi Fibak.
Jak nasz były utytułowany tenisista cieszył się po piłce meczowej? - Ręce uniesione w górę i wielka radość, bo akurat byłem w moim rodzinnym Poznaniu. Ale moje myśli powędrowały również do Magdy Linette, Huberta Hurkacza, Kamila Majchrzaka i Łukasza Kubota. Do całego tenisa w Polsce i wszystkich trenerów, którzy grają razem z dziećmi - stwierdził.
Czytaj także:
Iga Świątek - dziewczyna pełna magii
Kto przed Igą Świątek? Zobacz Polaków, którzy zagrali w wielkoszlemowych finałach
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek większym talentem niż Agnieszka Radwańska? "Taka dziewczyna trafia się raz na milion"