Rosjanka popełniła 12 podwójnych błędów serwisowych. Własne podanie straciła sześć razy, ale sama zaliczyła dziewięć breaków. To drugie zwycięstwo Szarapowej nad zawodniczką z czołowej 10 od czasu jej powrotu do tenisa. W ubiegłym tygodniu w Stanford pokonała swoją rodaczkę Nadię Pietrową.
- Miałam wiele szans na wygranie pierwszego seta, ale potrafiłam wygrać drugiego i zagrać solidnie w trzecim - powiedziała Szarapowa. - Zanim wyszłam na kort wiedziałam, że muszę grać głębokie piłki i nie odpuszczać ani przez chwilę, aby tutaj pozostać. Wiele się nauczyłam i dałem sobie kolejną szansę na grę jutro. Mam duże poparcie tutaj w Los Angeles i czuję się, jak w domu.
Zwycięstwo odniosła także liderka światowego rankingu Dinara Safina. Broniąca tytułu Rosjanka pokonała Danielę Hantuchovą (WTA 26) 6:2, 6:4. Wykorzystała ona pięć z siedmiu okazji na przełamanie serwisu Słowaczki oraz wygrała 63 proc. piłek przy swoim podaniu. To trzecie zwycięstwo Safiny nad półfinalistką Australian Open 2008 w tym roku. Wcześniej pokonała ją w Stuttgarcie i 's-Hertogenbosch. Do tego sezonu bilans ich bezpośrednich spotkań był minimalnie korzystniejszy dla Słowaczki (3-2).
- To był dobry mecz, jak na pierwsze spotkanie w Ameryce. Nie zrobiłem niczego spektakularnego, ale zagrałam solidnie - powiedziała Safina. - Daniela to niebezpieczna zawodniczka. Wiedziałam, co muszę zrobić. Musiałam być agresywna - innej drogi nie było.
Oprócz Safiny do trzeciej rundy awansowały Nadia Pietrowa (nr 5), Agnieszka Radwańska (nr 8), Flavia Pennetta (nr 10), Na Li (nr 12) Samantha Stosur (nr 13) i Sabine Lisicki (nr 17).
Najcięższą przeprawę miała Pietrowa, która potrzebowała dwóch godzin i 21 minut, by pokonać Shahar Peer (WTA 65) 6:4, 2:6, 6:3. - Jestem zadowolona, że dzisiaj wygrałam, ale muszę wykonać cięższą pracę, bardziej się skoncentrować. Muszę pracować nad każdym punktem w danej chwili i kończyć mecz najszybciej, jak to możliwe. Cieszę się, że doprowadziłam do zwycięstwa dzisiaj.
Flavia Pennetta obroniła wszystkie cztery break pointy i sama wykorzystując trzy z czterech zapewniła sobie zwycięstwo nad niespełna 18-letnią Amerykanką Coco Vandeweghe (WTA 437) 6:2, 6:4. Włoszka to ubiegłoroczna finalistka turnieju w Los Angeles. - Bardzo lubię ten turniej. W zeszłym roku po raz pierwszy wygrałam tutaj dwa kolejne spotkania. Przyjeżdżam tutaj od wielu lat i wcześniej nigdy tego nie dokonałam, ale wszystko się zmieniło. Czuję się tutaj znakomicie.
Pewny awans wywalczyła Agnieszka Radwańska, która w ciągu jednej godziny pokonała Ai Sugiyamę (WTA 76) 6:2, 6:1 wykorzystując pięć z sześciu break pointów. W kolejnej rundzie Agnieszka zagra z Anną Czakwetadze (WTA 54), która wygrała ze swoją rodaczką Alisą Klejbanową (WTA 40) 6:3, 3:6, 6:1
Miłą niespodziankę sprawiła siostra Agnieszki Urszula Radwańska (WTA 71), która po 2,5-godzinnej batalii wygrała z Dominiką Cibulkovą (nr 7) 6:4, 6:7(6), 6:4. O ćwierćfinał Ula walczyć będzie z Na Li, która pokonała Kanadyjkę Aleksandrę Wozniak (WTA 37) 4:6, 6:4, 6:2.
Oprócz Słowaczki z turniejem pożegnała się Caroline Wozniacki (nr 4), która w ostatnim meczu dnia przegrała z Soraną Cirsteą (WTA 28) 6:1, 4:6, 6:7(5). Dla Rumunki, która w ubiegłym tygodniu w Stanford gładko przegrała z Agnieszką Radwańską, to czwarte zwycięstwo nad zawodniczką z czołowej 10. W zeszłym roku pokonała będącą od dłuższego czasu cieniem samej siebie Annę Czakwetadze, a w tym Wozniacki i Jelenę Jankovic. Dunkę i Serbkę pokonała we French Open, w którym osiągnęła swój pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał.
Women's Tennis Championships, Los Angeles (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 700 tys. dol.
środa, 5 sierpnia 2009
wyniki
druga runda gry pojedynczej:
Dinara Safina (Rosja, 1) - Daniela Hantuchova (Słowacja) 6:2, 6:4
Maria Szarapowa (Rosja) - Wiktoria Azarenka (Białoruś, 3) 6:7(4), 6:4, 6:2
Sorana Cirstea (Rumunia) - Caroline Wozniacki (Dania, 4) 1:6, 6:4, 7:6(5)
Nadia Pietrowa (Rosja, 5) - Shahar Peer (Izrael) 6:4, 2:6, 6:3
Urszula Radwańska (Polska) - Dominika Cibulkova (Słowacja, 7) 6:4, 6:7(6), 6:4
Agnieszka Radwańska (Polska, 8) - Ai Sugiyama (Japonia) 6:2, 6:1
Flavia Pennetta (Włochy, 10) - Coco Vandeweghe (USA, WC) 6:2, 6:4
Na Li (Chiny, 12) - Aleksandra Wozniak (Kanada) 4:6, 6:4, 6:2
Samantha Stosur (Australia, 13) - Maria Kirilenko (Rosja) 6:2, 6:4
Jie Zheng (Chiny, 14) - Jelena Wiesnina (Rosja) 6:4, 4:6, 6:0
Sabine Lisicki (Niemcy, 17) - Jekaterina Makarowa (Rosja) 6:1, 6:4
Alona Bondarenko (Ukraina) - Lucie Safarova (Czechy) 5:7, 6:4, 7:5
Anna Czakwetadze (Rosja) - Alisa Klejbanowa (Rosja) 6:3, 3:6, 6:1
Yanina Wickmayer (Belgia) - Jill Craybas (USA, Q) 7:6(2), 6:1
pierwsza runda gry podwójnej:
Samantha Stosur / Rennae Stubbs (Australia, 1) - Virginia Ruano Pascual / Jie Zheng (Hiszpania/Chiny) 6:4, 6:4
Vania King / Monica Niculescu (USA/Rumunia) - Flavia Pennetta / Lisa Raymond (Włochy/USA, 3) 6:4, 6:4
Su-Wei Hsieh / Shuai Peng (Tajwan/Chiny, 4) - Tatiana Puczek / Olga Sawczuk (Białoruś/Ukraina) 6:2, 6:3
Agnieszka Radwańska / Maria Kirilenko (Polska/Rosja) - Ałła Kudriawcewa / Anastazja Rodionowa (Rosja) 6:2, 4:6, 10-4