Pod koniec drugiego seta pojedynku Rafaela Nadala z Michaelem Mmohem doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Obecna na trybunach Rod Laver Arena kobieta pokazała Hiszpanowi środkowy palec. 20-krotny mistrz wielkoszlemowy był zaskoczony, ale zareagował śmiechem.
Ponieważ pani nie chciała się uspokoić, została wyprowadzona z trybun przez służby porządkowe. Po zwycięstwie nad Amerykaninem (6:1, 6:4, 6:2) Rafa został zapytany na korcie, czy znał panią, która tak niegrzecznie w stosunku do niego się zachowywała. Hiszpan odpowiedział stanowczo, że nie zna i nie chce znać.
Dziennikarze wrócili do tego incydentu podczas konferencji prasowej. - Może wypiła za dużo ginu lub tequili. Nie wiem. To była dziwna sytuacja. Dla mnie zabawna. Ktoś pokazał mi środkowy palec, a ja nie znałem powodu. Byłem zaskoczony, ale jednocześnie pomyślałem sobie: "biedna dziewczyna". A to wszystko dlatego, że najprawdopodobniej była pijana - stwierdził Nadal.
W każdym razie Hiszpan pewnie awansował do III rundy Australian Open 2021. W sobotę jego kolejnym przeciwnikiem będzie Brytyjczyk Cameron Norrie.
Czytaj także:
Rafael Nadal i solenizant Danił Miedwiediew bez strat w Australian Open
Australian Open: pogromca Huberta Hurkacza i najstarszy uczestnik w III rundzie
ZOBACZ WIDEO: Jak Iga Świątek przygotowuje się do meczów? Daria Abramowicz zdradza rutynę mistrzyni