Choć Grecja nie jest liczącą się nacją w światowym tenisie, w czwartek jej mieszkańcy mieli ogromne powody, by zwrócić swoją uwagę na wielkoszlemowy Australian Open. W II rundzie Stefanos Tsitsipas, najlepszy tenisista z tego kraju, zmierzył się z reprezentującym Australię, lecz mającym greckie pochodzenie Thanasim Kokkinakisem. Spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie i dostarczyło wielu wrażeń. Ostatecznie, po czterech godzinach i 32 minutach walki, faworyzowany Tsitsipas zwyciężył 6:7(5), 6:4, 6:1, 6:7(5), 6:4.
W pierwszej partii Tsitsipas nie wykorzystał setbola, po czym w ostatnim punkcie tie breaka popełnił podwójny błąd serwisowy. Druga i trzecia potoczyły się pod dyktando Greka, ale w czwartej odsłonie obaj doskonale spisywali się przy własnych podaniach i znów doszło do tie breaka, w którym ponownie górą okazał się Kokkinakis.
Różnica 261 miejsc w rankingu, jaka obecnie dzieli obu tenisistów, w czwartek długo nie była widoczna. O losach meczu zadecydowało lepsze przygotowanie fizyczne klasyfikowanego na szóstej lokacie Tsitsipasa, który w początkowej fazie piątego seta narzucił zbyt wysokie tempo dla rywala, co poskutkowało przełamaniem. Tym samym Grek objął prowadzenie 3:2 i doprowadził mecz do dobrego dla siebie zakończenia.
ZOBACZ WIDEO: Czy Iga Świątek zagra na igrzyskach olimpijskich w Tokio? Psycholog zdradza szczegóły
- Cieszę się, że stworzyliśmy widowisko. Thanasi to wojownik, który ma ogromny talent i potencjał. To był bardzo trudny mecz - mówił w wywiadzie na korcie Tsitsipas, który w czwartek zaserwował 17 asów, posłał 78 zagrań kończących, ani razu nie dał się przełamać i wykorzystał pięć z 22 break pointów. W III rundzie oznaczony "piątką" tenisista z Aten zmierzy się z Mikaelem Ymerem.
Trudną przeprawę z o wiele niżej notowanym rywalem ma za sobą też Matteo Berrettini. Aktualnie dziesiąty w rankingu ATP Włoch musiał przez cztery sety rywalizować z klasyfikowanym na 199. pozycji kwalifikantem Tomasem Machacem. Zwyciężył 6:3, 6:2, 4:6, 6:4 i w 1/16 finału stanie naprzeciw Karena Chaczanowa.
Z turnieju odpadł rozstawiony z numerem 22. Borna Corić. Chorwat czterokrotnie stracił podanie i przegrał 4:6, 2:6, 6:4, 4:6 z Mackenzie'em McDonaldem. W swoim pierwszym w karierze występie na poziomie III rundy Australian Open 25-letni Amerykanin zagra z Lloydem Harrisem.
Radu Albot pokonał 6:2, 7:5, 7:6(9) Christophera O'Connella i został pierwszym Mołdawianinem w III rundzie Australian Open. W kolejnej fazie zmierzy się z Casperem Ruudem. Z kolei oznaczony numerem 28. Filip Krajinović w czterech partiach wyeliminował Pablo Andujara.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 71,5 mln dolarów australijskich
czwartek, 11 lutego
II runda gry pojedynczej:
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 5) - Thanasi Kokkinakis (Australia, WC) 6:7(5), 6:4, 6:1, 6:7(5), 6:4
Matteo Berrettini (Włochy, 9) - Tomas Machac (Czechy, Q) 6:3, 6:2, 4:6, 6:4
Filip Krajinović (Serbia, 28) - Pablo Andujar (Hiszpania) 6:2, 5:7, 6:1, 6:4
Mackenzie McDonald (USA) - Borna Corić (Chorwacja, 22) 6:4, 6:2, 4:6, 6:4
Radu Albot (Mołdawia) - Christopher O'Connell (Australia, WC) 6:2, 7:5, 7:6(9)