Challenger Cherbourg: trzy sety, dwa tie breaki. Czeski weteran zatrzymał Kacpra Żuka

PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Kacper Żuk
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Kacper Żuk

Kacper Żuk zakończył w piątek występ w halowych zawodach ATP Challenger Tour na kortach twardych w Cherbourgu. We francuskiej imprezie musiał uznać wyższość doświadczonego Czecha Lukasa Rosola.

W ćwierćfinale Kacper Żuk (ATP 245) zmierzył się z 35-letnim Lukasem Rosolem (ATP 198). Czech ma ogromne doświadczenie. Wygrał dwa turnieje ATP Tour i był 26. w światowym zestawieniu. Brakuje mu jednak stabilnej formy, dlatego rankingowych punktów musi szukać w zawodach niższej rangi.

Premierowa odsłona zaczęła się po myśli reprezentanta naszych południowych sąsiadów, który prowadził 4:1. Żuk wyrównał na po 4, a następnie nie wykorzystał okazji na ponowne przełamanie. Tie break okazał się już popisem Rosola, bowiem wygrał on aż sześć punktów z rzędu ze stanu 1-2.

W drugiej partii tenisista z Nowego Dworu Mazowieckiego znów musiał gonić wynik, ale zdołał błyskawicznie wyrównać na po 1. W dalszej fazie seta Polak przycisnął i miał sporo break pointów. W 10. gemie zaatakował przy podaniu przeciwnika i wywalczył decydujące przełamanie.

ZOBACZ WIDEO: Jak Iga Świątek przygotowuje się do meczów? Daria Abramowicz zdradza rutynę mistrzyni

Trzecia odsłona była podobna do przebiegu premierowej części pojedynku. Czech jako pierwszy zdobył przełamanie, ale stracił przewagę. Potem był tie break, który całkowicie nie wyszedł Polakowi. Nasz tenisista przegrał pierwsze cztery piłki i straty już nie odrobił.

Po dwóch godzinach Rosol zwyciężył 7:6(2), 4:6, 7:6(2). W piątek posłał 13 asów, miał cztery podwójne błędy i postarał się o trzy przełamania. Żuk miał dwa razy więcej break pointów od rywala (11-5), z których cztery wykorzystał. Zanotował także 10 asów i jeden podwójny błąd. Panowie rozegrali 216 punktów i wygrali po 108 z nich.

Awans do półfinału wywalczył jednak Rosol, który w sobotę spotka się z Francuzem Hugo Gastonem lub Słowakiem Lukasem Kleinem. Żuk zdobył w Cherbourgu 18 punktów do rankingu ATP oraz czek na sumę 2480 euro za start w singlu, dzięki temu jest szansa, że poprawi życiówkę, gdy po Australian Open 2021 ukaże się zaktualizowana światowa klasyfikacja.

- Zawsze szkoda takich meczów, w których jest tak na styku, pewnie pomogło mu w decydujących momentach ogromne doświadczenie w tourze. Dzisiaj niewiele brakło. Wiadomo, że zawodnik z takim doświadczeniem lepiej sobie radzi w decydujących momentach i to mu się udało. Ale z takich meczów zawsze udaje się wynieść naukę i wyciągnąć wnioski przed kolejnymi startami. Teraz przed mną kilka dni treningów w Polsce, potem występ w Nur -Sułtan i w Kaliszu, w spotkaniu w Pucharze Davisa z Salwadorem - powiedział Żuk (cytat za PZT).

Challenger Cherbourg - La Manche, Cherbourg (Francja)
ATP Challenger Tour, kort w hali, pula nagród 88,5 tys. euro
piątek, 12 lutego

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Lukas Rosol (Czechy) - Kacper Żuk (Polska) 7:6(2), 4:6, 7:6(2)

Czytaj także:
Kapitalne odrodzenie Simony Halep
Iga Świątek "zmiażdżyła swoją rywalkę"

Źródło artykułu: