Iga Świątek - zagrać to jeszcze raz. Simona Halep po raz kolejny na drodze Polki

Iga Świątek zaskoczyła przed meczem z Simoną Halep. "To zawsze jest wielka przyjemność"

Iga Świątek legitymuje się niezwykłą serią zwycięstw w wielkoszlemowych turniejach. Polka wygrała 10 ostatnich meczów (bilans setów 20-0). Ostatniej porażki w imprezie tej rangi doznała we wrześniu ubiegłego roku, gdy uległa Wiktorii Azarence w III rundzie US Open. W piątek w sesji nocnej na Margaret Court Arena pokonała Francuzkę Fionę Ferro (6:4, 6:3).

Świątek poprawiła swoją grę w porównaniu z poprzednim tygodniem, gdy rywalizację w turnieju WTA 500 w Melbourne zakończyła na III rundzie. - Wtedy miałam wielkie oczekiwania, ale wyciągnęłam z tego wnioski. Teraz moje nastawienie jest inne. Staram się zapomnieć, że jestem mistrzynią wielkoszlemową i skupić się tylko na grze - powiedziała na konferencji prasowej po meczu z Ferro.

W niedzielę Świątek czeka trzecie starcie z Simoną Halep. Dwie wcześniejsze ich konfrontacje miały miejsce w Rolandzie Garrosie. W 2019 roku zdecydowanie lepsza była Rumunka (6:1, 6:0). W ubiegłym sezonie Polka wzięła srogi rewanż (6:1, 6:2). Trzeci rok z rzędu tenisistki te zmierzą się w 1/8 finału wielkoszlemowej imprezy.

ZOBACZ WIDEO: Jak Iga Świątek przygotowuje się do meczów? Daria Abramowicz zdradza rutynę mistrzyni

- To świetna tenisistka i nawet jeśli wygrałam nasz ostatni mecz, to nadal mam poczucie, że nie mam nic do stracenia, bo Simona jest mistrzynią. Zamierzam więc dać z siebie wszystko i robić wszystko, co mogę idealnie - zapowiedziała Świątek, która wyrównała swój najlepszy rezultat w Australian Open z ubiegłego sezonu. Polka notuje ósmy wielkoszlemowy występ i powalczy o drugi ćwierćfinał.

Halep była w opałach w II rundzie. W trzecim secie meczu z Ajlą Tomljanović przegrywała 2:5, by zdobyć pięć gemów z rzędu. Poza tym pewnie poradziła sobie z Lizette Cabrerą (6:2, 6:1) i Weroniką Kudermetową (6:1, 6:3). Rumunka notuje 11. występ w Australian Open. Najlepiej spisała się w 2018 roku, gdy osiągnęła finał. Wielkoszlemowe triumfy odniosła w Rolandzie Garrosie 2018 i Wimbledonie 2019. W swoim dorobku ma 22 singlowe tytuły WTA.

Tenisistka z Konstancy chce zapomnieć o koszmarze z ubiegłorocznego Rolanda Garrosa. - To będzie dla mnie duże wyzwanie, ponieważ ona zmiażdżyła mnie na Roland Garros. Muszę więc zrobić coś lepiej, żeby zagrać z nią lepszy mecz. Zrobię wszystko co w mojej mocy. Wiele rzeczy będę musiała wykonać inaczej. To był bardzo szybki mecz w Paryżu. Ona była niesamowicie szybka i mocna podczas tamtego pojedynku, ale zapomnę o nim - skomentowała Halep na konferencji po spotkaniu z Kudermetową.

Świątek liczy na to, że ich mecz w Melbourne nie będzie tak krótki jak dwa spotkania w Paryżu. - Mam tylko nadzieję, że zagramy dobrze i może nieco dłużej niż podczas naszych dwóch poprzednich meczów. Jestem naprawdę szczęśliwa. Gra przeciwko niej jest zawsze wielką przyjemnością, dlatego nie mogę się doczekać - skomentowała.

Halep i Świątek zmierzą się na Rod Laver Arena w sesji nocnej. Początek meczu o godz. 9:00 czasu polskiego. Spotkanie transmitowane będzie przez Eurosport 1 i Eurosport Player. Relację na żywo przeprowadzi portal WP SportoweFakty. Zwyciężczyni w ćwierćfinale zagra z Białorusinką Aryną Sabalenką lub Amerykanką Sereną Williams.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 71,5 mln dolarów australijskich
niedziela, 14 lutego

IV runda:
Rod Laver Arena, od godz. 9:00 czasu polskiego

Bilans spotkań pomiędzy Igą Świątek a Simoną Halep (główny cykl):

Zobacz także:
Byli o krok od porażki, ale przetrwali. Wielki powrót Łukasza Kubota i Igi Świątek
Simona Halep chce zapomnieć o koszmarze. "Na Roland Garros Iga Świątek mnie zmiażdżyła"

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)