To będzie trzecie spotkanie Igi Świątek z Simoną Halep w Wielkim Szlemie. Dotychczas panie rywalizowały ze sobą na kortach ziemnych w Paryżu, a bilans ich konfrontacji jest remisowy. W 2019 roku górą była Rumunka (6:1, 6:0), a w sezonie 2020 Polka (6:1, 6:2), która następnie sięgnęła po historyczny tytuł.
- Nie myślałam jeszcze o tym, jak będzie wyglądał nasz najbliższy mecz w porównaniu z dwoma poprzednimi i jak się do niego przygotować. Myślę, że będę nieco improwizować. To świetna tenisistka i nawet jeśli wygrałam nasz ostatni mecz, to nadal mam poczucie, że nie mam nic do stracenia, bo Simona jest mistrzynią. Zamierzam więc dać z siebie wszystko i robić wszystko, co mogę idealnie - mówiła Świątek na konferencji prasowej po zwycięstwie nad Fioną Ferro w III rundzie.
Polka wie, że w niedzielę czeka ją trudne zadanie. Faworytką będzie rozstawiona z "dwójką" Rumunka, która w 2018 roku dotarła w Melbourne do finału. - Nie oczekuję, że wygram, bo gram przeciwko Simonie. Nasz ostatni pojedynek był wspaniały, ale w Paryżu czułam się perfekcyjnie. Trudno będzie ponownie zagrać tak samo. Nie oczekuję więc, że wygram łatwo. To będzie ciężki mecz - dodała.
ZOBACZ WIDEO: Jak Iga Świątek przygotowuje się do meczów? Daria Abramowicz zdradza rutynę mistrzyni
Pierwsze spotkanie Świątek i Halep trwało zaledwie 45 minut, a drugie nieco ponad godzinę. Nasza reprezentantka zaskoczyła dziennikarzy, gdy wyznała, że liczy na nieco inny przebieg niedzielnego pojedynku w ramach Australian Open 2021. - Mam tylko nadzieję, że zagramy dobrze i może nieco dłużej niż podczas naszych dwóch poprzednich meczów - stwierdziła uśmiechnięta tenisistka z Raszyna. - Jestem naprawdę szczęśliwa. Gra przeciwko niej jest zawsze wielką przyjemnością, dlatego nie mogę się doczekać - dodała.
Halep i Świątek zagrają w niedzielę w sesji wieczornej na Rod Laver Arena o godz. 9:00 czasu polskiego. Transmisja w Eurosporcie 1 i usłudze Eurosport Player. Relacja na żywo na portalu WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Iga Świątek znów zagra z Simoną Halep w Wielkim Szlemie. Wojciech Fibak wskazał największe atuty Polki
Iga Świątek kontynuuje zwycięską passę. "Staram się zapomnieć, że jestem mistrzynią wielkoszlemową"