Co po Australian Open? Naomi Osaka wskazała kolejny cel

PAP/EPA / DAVE HUNT / Na zdjęciu: Naomi Osaka, mistrzyni Australian Open 2021
PAP/EPA / DAVE HUNT / Na zdjęciu: Naomi Osaka, mistrzyni Australian Open 2021

Naomi Osaka została w sobotę triumfatorką Australian Open 2021. Japonka znów udowodniła, że jest mocna na kortach twardych. Chce jednak stale się poprawiać i odnosić sukcesy na innych nawierzchniach.

- To niewiarygodne uczucie. Gdy wygrywałam swój poprzedni tytuł wielkoszlemowy, to na trybunach nie było kibiców. Otrzymywana od was energia ma duże znaczenie. Bardzo dziękuję za przyjście. Mam poczucie, że występowanie w turnieju wielkoszlemowym obecnie to ogromny przywilej i nie będę tego brała za pewniak. Bardzo dziękuję za tę szansę - mówiła w pomeczowym wywiadzie na korcie podczas ceremonii dekoracji.

W sobotnim finale Australian Open 2021 reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni pokonała Jennifer Brady 6:4, 6:3. Zaledwie kilka miesięcy temu obie panie spotkały się w półfinale US Open 2020, w którym Japonka zwyciężyła 7:6(1), 3:6, 6:3. - Po tym, jak kilka miesięcy temu grałyśmy przeciwko sobie w półfinale US Open, to mówiłam wszystkim, że będziesz stanowić problem i miałam rację. Cieszę się, widząc, jak rozwinęłaś się w tym czasie - wyznała mistrzyni Australian Open, gratulując rywalce i jej sztabowi występu w zawodach w Melbourne.

Na pomeczowej konferencji prasowej przypomniano Osace, że wygrała pierwsze cztery wielkoszlemowe finały, w których wystąpiła. W Erze Open takim wyczynem mogą się pochwalić Monica Seles i Roger Federer. - Mogę tylko powiedzieć, że jest to niesamowite towarzystwo. Mam nadzieję, że moja kariera rozwinie się chociaż w małej części tak jak ich. Ale można tylko marzyć i podążać swoją własną ścieżką. Choć na pewno jest to coś szalonego, co mogłam usłyszeć - stwierdziła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Połamał hokejowy kij na głowie rywala

Japonka triumfowała w US Open 2018, Australian Open 2019, US Open 2020 i Australian Open 2021. Turnieje te odbywały się na kortach twardych. Kiedy Osaka sięgnie po premierowe wielkoszlemowe trofeum na innej nawierzchni niż "beton"? - Mam nadzieję, że na mączce, bo będzie ona wcześniej [pierwsze turnieje odbędą się w kwietniu, a Roland Garros na przełomie maja i czerwca - przyp. red.]. Muszę się poczuć komfortowo na tych nawierzchniach. Kluczową rzeczą jest to, że nie występowałam w turniejach juniorskich, dlatego dorastając w ogóle nie grałam na trawie. Uważam, że na mączce miałabym więcej szczęścia. W zeszłym roku w ogóle na niej zagrałam. Po prostu muszę się bardziej przyzwyczaić - zakończyła.

Jak na razie najlepszy wynik Osaki w Roland Garros i Wimbledonie to III runda. Mimo tego w wieku 23 lat jest czterokrotną mistrzynią wielkoszlemową i najlepiej zarabiającą sportsmenką świata. W poniedziałek awansuje na drugie miejsce w rankingu WTA. Liderką pozostanie Australijka Ashleigh Barty.

Zobacz także:
Organizatorzy Australian Open liczą straty. "Kwota jest astronomiczna"
Daria Kasatkina przypomniała o sobie. Na Rosjankę nie było mocnych w Melbourne

Komentarze (0)