Stefanos Tsitsipas we wtorek rozpoczął rywalizację w turnieju ATP 500 w Rotterdamie. W I rundzie pokonał 7:6(4), 7:5 Jegora Gerasimowa. - On grał solidnie, rzadko się mylił, więc nie był to dla mnie łatwy mecz - mówił po spotkaniu.
W II rundzie Grek, aktualny szósty tenisista świata i półfinalista niedawnego Australian Open, zmierzy się z Hubertem Hurkaczem, który na otwarcie wyeliminował Adriana Mannarino. Ateńczyk spodziewa się, że mecz z Polakiem będzie dla niego wymagającym sprawdzianem.
- W przeszłości często ze sobą graliśmy. Jest wspaniałym przeciwnikiem i sprawiał mi trudności. To będzie wyzwanie - powiedział o spotkaniu z wrocławianinem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ana Ivanović w nowej dla siebie roli. Internauci zachwyceni
Będzie to siódmy pojedynek pomiędzy tymi tenisistami w głównym cyklu. Bilans jest korzystniejszy dla Greka i wynosi 5-1, w tym 3-0 na kortach twardych w hali. Poprzednio zmierzyli się w lutym zeszłego roku, właśnie w Rotterdamie, i wówczas tenisista z Aten zwyciężył 6:7(2), 6:3, 6:1.
W ciągu tak wielu spotkań Tsitsipas zdążył dobrze poznać atuty Hurkacza. I mocno je docenia. - Potrafi dobrze serwować. Ma wspaniały bekhend, którym może uderzać zarówno po krosie, jak i wzdłuż linii, i myślę, że jest to jedna z jego największych broni. Nie popełnia też wielu błędów z forhendu. Jest bardzo solidnym i konsekwentnym tenisistą - scharakteryzował Polaka.
Mecz Tsitsipasa z Hurkaczem zostanie rozegrany w czwartek.