WTA Guadalajara: Katarzyna Piter wystąpiła w deblu. Awans był blisko

PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Katarzyna Piter
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Katarzyna Piter

Katarzyna Piter wzięła udział w grze podwójnej turnieju WTA 250 w Guadalajarze. Polska tenisistka i Hiszpanka Lara Arruabarrena były blisko awansu.

Katarzyna Piter w Guadalajarze wystąpiła w kwalifikacjach singla. Żadnych szans nie dała jej Białorusinka Olga Goworcowa, której urwała dwa gemy. Poznanianka wzięła udział też w deblu. Wystąpiła w parze z Larą Arruabarreną. W I rundzie Polka i Hiszpanka przegrały7:5, 4:6, 8-10 z Nadią Podoroską i Sarą Sorribes.

W pierwszym secie Podoroska i Sorribes zaliczyły przełamanie na 5:4. Nie wykorzystały piłki setowej i straciły trzy kolejne gemy. W drugiej partii Arruabarrena i Piter z 2:3 wyszły na 4:3, ale końcówka była piorunująca w wykonaniu rywalek. Hiszpanka i Polka zdobyły tylko dwa punkty w trzech ostatnich gemach. W tie breaku prowadziły 5-2, ale z 11 kolejnych piłek aż osiem padło łupem Podoroskiej i Sorribes.

W trwającym godzinę i 41 minut meczu obie pary zaliczyły po cztery przełamania. Podoroska i Sorribes zdobyły o 10 punktów więcej (76-66) od Arruabarreny i Piter. W ćwierćfinale Argentynka i Hiszpanka zmierzą się z najwyżej rozstawionymi Desirae Krawczyk i Giulianą Olmos lub Iriną Barą i Dalilą Jakupović.

Dla Piter był to drugi występ w tym roku. Przed tygodniem w Lyonie również odpadła po zaciętej batalii, a jej partnerką była Słowenka Dalila Jakupović. Polka w swoim dorobku ma jeden tytuł głównego cyklu. Zdobyła go w Palermo (2013) razem z Francuzką Kristiną Mladenović. Poza tym może się pochwalić trzema finałami. Ostatni zanotowała w Bukareszcie (2016) wspólnie z Rumunką Alexandrą Cadantu.

Abierto Zapopan, Guadalajara (Meksyk)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 235,2 tys. dolarów
poniedziałek, 8 marca

I runda gry podwójnej:

Nadia Podoroska (Argentyna) / Sara Sorribes (Hiszpania) - Lara Arruabarrena (Hiszpania) / Katarzyna Piter (Polska) 5:7, 6:4, 10-8

Zobacz także:
Iga Świątek zaskoczyła dziennikarkę. "Moje największe marzenie nie jest związane z tenisem"
Męczarnie Elise Mertens. Garbine Muguruza nie uniknęła problemów

Komentarze (0)