Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie turnieju w Charleston Marta Domachowska po raz drugi w karierze na poziomie WTA zagrała przeciwko Agnieszce Radwańskiej (Radwańska zwyciężyła 6:4, 4:6, 6:3). Domachowska podsumowała spotkanie krótko. - Zagrałyśmy dobry mecz - powiedziała i dodała: - W trzecim secie przy 3:4, swoim serwisie i wyniku 40:40 dostałam ostrzeżenie za coaching i uciekła mi na chwile koncentracja, a Agnieszka bardzo szybko to wykorzystała.
Szansę na najlepszy wynik nasza zawodniczka miała w Amelia Island, gdzie łatwo pokonała Meghann Shaughnessy, a później uległa Virginie Razzano. Klasyfikowana na 80. miejscu w rankingu Polka prowadziła z 27. rakietą globu 5:2 w decydującym secie, jednak przegrała partię w tie-breaku.
- Na pewno najbardziej żałuję meczu z Razzano. Zwłaszcza,ze dalej też miałam dobre losowanie. Ale następnym razem postaram sie to lepiej wykorzystać. W Stanach zagrałam parę dobrych meczów i mam nadzieje, że będzie to procentować w następnych turniejach - zakończyła Domachowska.
Kolejny turniej, w którym będzie można podziwiać grę Marty Domachowskiej to pokazowy Suzuki Warsaw Masters. Rozgrywki grupowe turnieju rozpoczną się 30.04 i potrwają przez trzy dni. Na sobotę i niedzielę (3-4.05) przewidziano półfinały i finał. Domachowska zagra w grupie z Agnieszką Radwańską i Jeleną Dementiewą z Rosji.