Historia dzieje się na naszych oczach. W Miami Hubert Hurkacz (ATP 37) awansował do premierowego finału rangi ATP Masters 1000. Uczynił to w wielkim stylu, pokonując w nocy z piątku na sobotę Rosjanina Andrieja Rublowa 6:3, 6:4. Nasz reprezentant stanie w niedzielę (godz. 19:00) przed szansą na wywalczenie największego trofeum w dotychczasowej karierze.
Wygrywając z Rublowem, Hurkacz wywalczył 600 punktów do rankingu ATP. Jest już pewne, że 24-letni tenisista powróci w poniedziałek do Top 30 i poprawi życiówkę. Według przewidywań będzie 25. rakietą świata, ale wszystko może się zmienić po niedzielnym finale.
Przeciwnikiem "Hubiego" w pojedynku o tytuł będzie 19-letni Jannik Sinner (ATP 31). Włoski talent także celuje w premierowe mistrzostwo rangi ATP Masters 1000. Obu finalistów łączy jeszcze jedno - zwycięzca meczu zadebiutuje w poniedziałek w Top 20.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lindsay Vonn zachwyca formą w bikini
Jeśli wygra Hurkacz, to przesunie się na 16. miejsce w rankingu ATP. Wyrówna tym samym... obecny wynik Igi Świątek, która jest 16. w klasyfikacji WTA. Wyżej w męskim zestawieniu od wrocławianina byli tylko Wojciech Fibak (ATP 10) i Jerzy Janowicz (ATP 14).
Sinner natomiast jest już pewny awansu na co najmniej 22. pozycję. Jeśli natomiast sięgnie po tytuł, to przesunie się na 14. lokatę. Stanie się tym samym jedynym nastolatkiem notowanym w Top 20.
Zobacz także:
Hubert Hurkacz świeci pełnym blaskiem. Sen o wiktorii może się spełnić
Hubert Hurkacz skomentował awans do finału Miami Open