Hubert Hurkacz i Łukasz Kubot zagrają w deblu w Monte Carlo. Jest szansa na spotkanie

Getty Images / Michele Eve Sandberg/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Michele Eve Sandberg/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

W sobotę odbyło się losowanie drabinki debla zawodów ATP Masters 1000 w Monte Carlo. Na monakijskiej mączce wystąpi w tej konkurencji dwóch reprezentantów Polski.

W Monte Carlo zagrają w deblu Łukasz Kubot i Hubert Hurkacz. Partnerem tego pierwszego będzie Wesley Koolhof. Polsko-holenderska para została rozstawiona z szóstym numerem, a na początek spotka się z francuskim duetem Adrian Mannarino i Benoit Paire. Potem mogą czekać Włoch Fabio Fognini i Argentyńczyk Diego Schwartzman lub Austriak Oliver Marach i Australijczyk Luke Saville.

Hurkacz znów zagra w parze z Feliksem Augerem-Aliassime'em, z którym w listopadzie triumfował w Paryżu. Ich przeciwnikami w I rundzie będą nagrodzeni dziką kartą tenisiści gospodarzy, Romain Arneodo i Hugo Nys. Monakijczycy to półfinaliści zawodów w Monte Carlo z 2017 roku. Jeśli "Hubelix" wygra pierwszy mecz, to na ich drodze w 1/8 finału staną najwyżej rozstawieni Kolumbijczycy Juan Sebastian Cabal i Robert Farah.

Losowanie sprawiło, że Kubot i Hurkacz znaleźli się w tej samej ćwiartce i mogą na siebie trafić w ćwierćfinale. W górnej połówce turniejowej drabinki wysoko rozstawieni zostali ponadto mistrzowie Australian Open 2021, Chorwat Ivan Dodig i Słowak Filip Polasek, którzy trafili do drugiej ćwiartki.

W dolnej części drabinki wolne losy w I rundzie otrzymali Hiszpan Marcel Granollers i Argentyńczyk Horacio Zeballos (trzecia ćwiartka) oraz Chorwaci Nikola Mektić i Mate Pavić (czwarta ćwiartka). W turnieju nie zabraknie ciekawych par. Dziką kartę otrzymali m.in. Stefanos Tsitsipas i jego brat Petros.

Losowanie turnieju debla

Czytaj także:
Toni Nadal wraca do touru. Będzie trenować kanadyjski talent
Intensywny okres Huberta Hurkacza. Na Polaka czyhają pułapki

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje gwiazdy reprezentacji Polski. Widoki zapierają dech w piersiach

Źródło artykułu: