Kamil Majchrzak tego potrzebował. Ważne zwycięstwo w Lyonie

Materiały prasowe / LOTOS PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
Materiały prasowe / LOTOS PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak wykorzystał szansę i awansował do II rundy turnieju ATP 250 na kortach ziemnych w Lyonie. To pierwsze zwycięstwo Polaka w głównym cyklu od kilku miesięcy.

We wtorek na mączce w Lyonie spotkało się dwóch tenisistów, którzy udanie przeszli przez dwustopniowe eliminacje. Zarówno Kamil Majchrzak (ATP 129), jak Joao Sousa (ATP 110) nie mają jednak dobrego sezonu i bardzo potrzebują zwycięstw. Polak wygrał tylko dwa pojedynki zaliczane do głównego cyklu - w Melbourne i Pucharze Davisa. Natomiast Portugalczyk przed francuską imprezą miał w tegorocznym tourze fatalny bilans 1-7.

"Szumi" był faworytem tego pojedynku i w pierwszym secie znakomicie wywiązał się z tej roli. 25-latek z Piotrkowa Trybunalskiego lepiej poruszał się po korcie i przede wszystkim świetnie serwował. Już w drugim gemie miał break pointa. Kluczowe przełamanie uzyskał jednak dopiero w szóstym gemie, a potem pewnie zamknął premierową odsłonę wynikiem 6:3.

Drugą partię lepiej rozpoczął Sousa, który zdobył przełamanie na 2:0. Prowadzeniem długo się nie cieszył, bo już w trzecim gemie oddał serwis. Gdy jednak pochodzący z Guimaraes 32-latek poprawił się w wymianach i przestał popełniać błędy, to stał się trudnym przeciwnikiem. Majchrzak doświadczył tego w 10. i 12. gemie. Przy stanie 4:5 obronił dwa setbole - bekhendem po linii i po nieczystym zagraniu Portugalczyka. Po zmianie stron także odparł dwie piłki setowe - wygrywającym bekhendem oraz po błędzie z forhendu byłego 28. tenisisty świata.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Perfekcyjna bramkarka"! Iga Świątek poradziłaby sobie w futbolu?

W takich okolicznościach losy drugiej części spotkania rozstrzygnęły się w tie breaku. W rozgrywce tej było 3-1 dla Majchrzaka po tym, jak Sousa popełnił dwa podwójne błędy. Portugalczyk jednak szybko wrócił do gry i prowadził po zmianie stron. Mimo tego Polak wypracował meczbola, którego nie wykorzystał, bo zepsuł bekhend po linii. Po zmianie stron nasz reprezentant zmarnował jeszcze dwie takie okazje (wygrywający forhend rywala i nieudany return piotrkowianina). Nie wypuścił jednak zwycięstwa z rąk i przy czwartej piłce meczowej posłał kończące uderzenie.

Po 96 minutach Majchrzak wygrał ostatecznie z Sousą 6:3, 7:6(8). Dzięki temu wywalczył już w Lyonie 32 punkty do rankingu ATP (12 za eliminacje i 20 za turniej główny). Jego kolejnym przeciwnikiem będzie w środę oznaczony "ósemką" Rosjanin Karen Chaczanow (ATP 26), z którym Polak przegrał w I rundzie wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2020. Moskwianin wygrał we wtorek na inaugurację z Francuzem Benjaminem Bonzim 6:1, 4:6, 7:6(4).

Open Parc d'Auvergne-Rhones-Alpes-Lyon, Lyon (Francja)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 419,4 tys. euro
wtorek, 18 maja

I runda gry pojedynczej:

Kamil Majchrzak (Polska, Q) - Joao Sousa (Portugalia, Q) 6:3, 7:6(8)

Zobacz także:
Ranking WTA: Iga Świątek najwyżej w karierze
Ranking ATP: Hubert Hurkacz zmienił pozycję

Komentarze (2)
avatar
steffen
19.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Kamil, wpadnie parę groszy i punkcików, do tego jeszcze główna drabinka RG. Udany dzień :) 
avatar
Mossad
18.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
no super Kamil. widze , ze tez zalapales sie do Garossa. troche kasy sie przyda.