24-letni Hubert Hurkacz musiał naładować baterie. Przypomnijmy, że przy stanie 4:6, 0:2 Polak skreczował w meczu I rundy międzynarodowych mistrzostw Włoch w starciu z Lorenzo Musettim.
Nasz najlepszy tenisista przyznał wtedy, że było to spowodowane brakiem sił - jego organizm był wycieńczony.
"Ostatnie tygodnie kosztowały mnie dużo sił. Na dzisiaj niestety mi ich nie starczyło" - napisał wtedy w swoich mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Perfekcyjna bramkarka"! Iga Świątek poradziłaby sobie w futbolu?
Dziewięć dni po tej sytuacji "Hubi" przekazał jednak, że wszystko wróciło do normy. Na Instagramie zamieścił wymowne zdjęcie z odpowiednim komentarzem. "Testy wytrzymałościowe zaliczone" - napisał Hurkacz.
Zapewnił, że z jego zdrowiem już wszystko w porządku, a teraz czas na budowanie formy. "Czuję się już dużo lepiej po kilkutygodniowej chorobie. Teraz czas na trening i przygotowanie do reszty sezonu! Dzięki za wsparcie!" - dodał.
Zobacz także:
Roger Federer rozczarowany. "Oczekuję od siebie czegoś lepszego"
Roland Garros: organizatorzy przyznali dzikie karty. Kiedy losowanie?