Nastolatka z USA powalczy o tytuł w Parmie. Druga Amerykanka zmarnowała szansę

PAP/EPA / NATASHA MORELLO / Na zdjęciu: Cori Gauff
PAP/EPA / NATASHA MORELLO / Na zdjęciu: Cori Gauff

W finale turnieju WTA 250 na kortach ziemnych w Parmie zagra jedna Amerykanka. Inna tenisistka z USA wysoko prowadziła w drugim secie meczu z Chinką, ale odpadła.

W piątek rozegrane zostały półfinały imprezy w Parmie. Wystąpiły w nich dwie Amerykanki. Do finału awansowała Cori Gauff (WTA 30), która zwyciężyła 7:5, 1:6, 6:2 Katerinę Siniakovą (WTA 68). W pierwszym secie Czeszka uzyskała przełamanie na 5:4, by stracić trzy gemy z rzędu. W drugiej partii dominowała na korcie i trzy razy odebrała rywalce podanie. W decydujące odsłonie do równowagi wróciła Gauff i w sobotę powalczy o tytuł.

Sloane Stephens (WTA 65) przegrała 2:6, 6:7(3) z Qiang Wang (WTA 48). W drugim secie Amerykanka roztrwoniła prowadzenie 5:1 i trzy piłki setowe. W ciągu godziny i 46 minut Chinka wykorzystała pięć z 11 break pointów. Zdobyła o 14 punktów więcej od mistrzyni US Open 2017 i finalistki Rolanda Garrosa 2018 (84-70).

Gauff awansowała do drugiego singlowego finału w głównym cyklu. W październiku 2019 roku zdobyła tytuł w Linzu mając 15 lat i siedem miesięcy. Została wtedy najmłodszą mistrzynią turnieju WTA od czasu Nicole Vaidisovej (2004).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Perfekcyjna bramkarka"! Iga Świątek poradziłaby sobie w futbolu?

Wang doszła do piątego finału, pierwszego na mączce i poza Azją. Cztery osiągnęła w 2018 roku, w Nanchangu i Kantonie (tytuły) oraz w Hongkongu i WTA Elite Trophy w Zhuhai.

Gauff i Wang zmierzą się po raz pierwszy. Amerykanka po turnieju w Parmie będzie notowana najwyżej w karierze, w okolicach 25. miejsca. Chinka jest byłą 12. rakietą globu. W najbliższy poniedziałek wróci do Top 40 rankingu.

Emilia-Romagna Open, Parma (Włochy)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 235,2 tys. dolarów
piątek, 21 maja

półfinał gry pojedynczej:

Cori Gauff (USA, 3) - Katerina Siniakova (Czechy) 7:5, 1:6, 6:2
Qiang Wang (Chiny, 6) - Sloane Stephens (USA) 6:2, 7:6(3)

Czytaj także:
Roland Garros: organizatorzy przyznali dzikie karty. Kiedy losowanie?
Kamil Majchrzak miał szansę na seta. Polak postraszył groźnego Rosjanina

Komentarze (1)
avatar
Baryonyx
22.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem Cori jest za bardzo eksploatowana. Dużo gra, prawie każdy turniej. Źle to wpłynie na jej organizm za kilka lat. Są szanse że zostanie mistrzynią wielkoszlemową ale przy takiej int Czytaj całość