Kamil Majchrzak miał szansę na seta. Polak postraszył groźnego Rosjanina

PAP/EPA / IAN LANGSDON / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
PAP/EPA / IAN LANGSDON / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak postraszył niebezpiecznego Rosjanina w turnieju ATP 250 w Lyonie. Polak mógł urwać seta tenisiście notowanemu na 26. miejscu w rankingu.

Kamil Majchrzak (ATP 129) w Lyonie najpierw przeszedł dwustopniowe kwalifikacje. Jego rywalami byli Brytyjczyk Liam Broady i Włoch Alessandro Giannessi. Polak nie poprzestał na samym awansie do głównej drabinki. W I rundzie wyeliminował Portugalczyka Joao Sousę. W środę czekało go wielkie wyzwanie. Zmierzył się z Karenem Chaczanowem (ATP 26), którego postraszył w pierwszym secie. Majchrzak prowadził 4:2, by przegrać 6:7(4), 3:6.

Majchrzak od początku grał solidny tenis. Mądrze się bronił zagrywając głębokie piłki ze zmianami kierunków i tempa. Bardzo dobrze kontrował i wykazywał się skutecznością w atakach. Grał kombinacyjny tenis (skróty, loby, slajsy). Chaczanow był zdezorientowany i nie radził sobie z grą Polaka. Kapitalny skrót dał Majchrzakowi przełamanie na 4:2.

Chaczanow powoli łapał swój rytm. Grał agresywniej i skuteczniej. Głębokim krosem bekhendowym wymuszającym błąd zaliczył przełamanie powrotne. Po obronie dwóch break pointów wyrównał na 4:4. W dalszej fazie seta obaj tenisiści nie mieli większych problemów z serwisem. Wyjątkiem był 12. gem, w którym Majchrzak był dwa punkty od seta, ale Rosjanin wytrzymał presję. W tie breaku 26. singlista globu skruszył opór Polaka. Przy 6-4 Rosjanin asem wykorzystał już pierwszą piłkę setową.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Perfekcyjna bramkarka"! Iga Świątek poradziłaby sobie w futbolu?

Najważniejsze rzeczy w II partii wydarzyły się na początku. W pierwszym gemie Chaczanow obronił trzy break pointy przy 0-40. Po chwili nieudany slajs kosztował Majchrzaka stratę serwisu. Później Polak trzymał się przy swoim podaniu, ale nie był już tak pewny, jak w I secie. Zbyt często oddawał rywalowi inicjatywę i nie miał ani jednej szansy na odrobienie straty przełamania.

Chaczanow solidnie się bronił, mądrze atakował i precyzyjnie kontrował. Nie miał większych przestojów. Dobrze serwował i nie pozwolił Majchrzakowi wrócić do gry. W dziewiątym gemie Polak wpakował forhend w siatkę i dał rywalowi trzy piłki meczowe. Pierwszą obronił kapitalnym returnem. Drugą Rosjanin wykorzystał pewnym wolejem.

W ciągu 87 minut obaj tenisiści zaserwowali po siedem asów. Majchrzak zdobył 33 z 40 punktów przy swoim pierwszym podaniu, ale tylko sześć z 20 przy drugim. Chaczanow obronił pięć z sześciu break pointów i wykorzystał dwie z czterech szans na przełamanie.

Było to drugie spotkanie tych tenisistów. W I rundzie Rolanda Garrosa 2020 Chaczanow nie oddał Majchrzakowi seta. W ćwierćfinale imprezy w Lyonie Rosjanin zmierzy się z Argentyńczykiem Diego Schwartzmanem lub Francuzem Richardem Gasquetem.

Majchrzak we wrześniu 2019 roku był notowany na najwyższym w karierze 83. miejscu w rankingu. W obecnym sezonie póki co jest daleko od Top 100. W Lyonie do II rundy w głównym cyklu awansował po raz pierwszy od lutego, gdy w Melbourne (Great Ocean Road Open) odprawił Serba Laslo Djere.

Open Parc d'Auvergne-Rhone-Alpes- Lyon, Lyon (Francja)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 419,4 tys. euro
środa, 19 maja

II runda gry pojedynczej:

Karen Chaczanow (Rosja, 8) - Kamil Majchrzak (Polska, Q) 7:6(4), 6:3

Czytaj także:
Roland Garros: organizatorzy przyznali dzikie karty. Kiedy losowanie?
Roger Federer rozczarowany występem w Genewie. "Oczekuję od siebie czegoś lepszego"

Źródło artykułu: