Do trzech razy sztuka. Barbora Krejcikova złamała kolejną barierę

Getty Images / Francois Nel / Na zdjęciu: Barbora Krejcikova
Getty Images / Francois Nel / Na zdjęciu: Barbora Krejcikova

Barbora Krejcikova złamała kolejną barierę w swojej tenisowej karierze. W sobotę Czeszka odniosła triumf w Strasburgu. Był to jej trzeci singlowy finał i zdobyła pierwszy tytuł w WTA Tour.

Sorana Cirstea (WTA 61) w tym roku triumfowała w Stambule, a Barbora Krejcikova (WTA 38) grała w finale w Dubaju. W sobotę tenisistki te zmierzyły się o tytuł w Strasburgu. Mistrzynią została Czeszka, która pokonała Rumunkę 6:3, 6:3. Dla Krejcikovej jest to pierwszy singlowy triumf w głównym cyklu.

W pierwszym secie Krejcikova objęła prowadzenie 4:0, ale jej dominacja tak duża nie była. Czeszka zdobywała najważniejsze punkty, ale trzy z czterech gemów rozstrzygnęła na swoją korzyść po grze na przewagi. Przy 3:0 obroniła trzy break pointy. Cirstea ruszyła w pościg i z 1:5 zbliżyła się na 3:5 po odparciu dwóch piłek setowych. W dziewiątym gemie Krejcikova przełamała rywalkę po twardej walce i zakończyła seta.

W drugiej partii ponownie nie brakowało zaciętych gemów. W kluczowych momentach więcej spokoju, sprytu i solidnej gry było po stronie Krejcikovej. Dlatego wyszła na prowadzenie 3:1. Słabszy moment przytrafił się jej tylko w piątym gemie, w którym oddała podanie nie zdobywając nawet jednego punktu. Czeszka szybko pozbawiła rywalkę złudzeń i odskoczyła na 5:2. Przy 5:3 wykorzystała już pierwszą piłkę meczową.

ZOBACZ WIDEO: #dziejsiewsporcie: wypadek za wypadkiem. Tak wyglądał wyścig w Genk

W trwającym 99 minut meczu Krejcikova popełniła 10 podwójnych błędów, ale przy swoim pierwszym podaniu zdobyła 27 z 37 punktów. Została przełamana trzy razy, a sama wykorzystała sześć z 13 break pointów. Czeszka spotkanie zakończyła z dorobkiem 22 kończących uderzeń przy 27 niewymuszonych błędach. Cirstea miała 16 piłek wygranych bezpośrednio i 44 pomyłki.

Cirstea w półfinale zatrzymała Magdę Linette. Do finału w Strasburgu doszła jako druga Rumunka. W 1998 roku tytuł zdobyła Irina Spirlea. Tenisistka z Targoviste ma teraz bilans singlowych finałów 2-4. Pierwszy triumf odniosła 13 lat temu w Taszkencie. Cirstea awansuje w rankingu na 53. pozycję. Najwyżej była klasyfikowana na 21. miejscu.

Krejcikova wygrywała turnieje w deblu, w tym te największe (Roland Garros i Wimbledon 2018). Za trzecim podejściem wywalczyła tytuł w singlu. Wcześniej przegrała finały w Norymberdze (2017) z Holenderką Kiki Bertens oraz w Dubaju (2021) z Hiszpanką Garbine Muguruzą. Tytuł w Strasburgu zdobyła jako trzecia Czeszka. Dołączyła do Jany Novotnej (1989) i Nicole Vaidisovej (2006). W najnowszym notowaniu rankingu WTA Krejcikova znajdzie się na najwyższym w karierze 33. miejscu.

W deblu najlepsze okazały się Alexa Guarachi i Desirae Krawczyk, które pokonały 6:2, 6:3 Japonkę Makoto Ninomiyę i Chinkę Zhaoxuan Yang. Chilijka i Amerykanka miały problemy na początku turnieju. Dwa razy odrabiały straty w super tie breaku. W I rundzie wróciły z 2-5 w starciu z Japonką Nao Hibino i Gruzinką Oksaną Kałasznikową. W ćwierćfinale z Rosjanką Aleksandrą Panową i Niemką Julią Wachaczyk przegrywały 0-5, a przy 8-9 obroniły piłkę meczową. Guarachi i Krawczyk zdobyły czwarty wspólny tytuł, drugi w tym roku (po Adelajdzie).

Internationaux de Strasbourg, Strasburg (Francja)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 235 tys. dolarów
sobota, 29 maja

finał gry pojedynczej:

Barbora Krejcikova (Czechy, 5) - Sorana Cirstea (Rumunia) 6:3, 6:3

finał gry podwójnej:

Alexa Guarachi (Chile, 1) / Desirae Krawczyk (USA, 1) - Makoto Ninomiya (Japonia) / Zhaoxuan Yang (Chiny) 6:2, 6:3

Zobacz także:
Roland Garros: Iga Świątek i Magda Linette poznały rywalki. Polki w połówce z liderką rankingu
Roland Garros: Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak na kursie kolizyjnym. Djoković, Nadal i Federer w jednej połówce

Komentarze (0)