Nowe informacje ws. zatrzymania podczas Rolanda Garrosa. Skandal z udziałem Rosjanki

PAP / Michał Kamaryt / Na zdjęciu: Jana Sizikowa
PAP / Michał Kamaryt / Na zdjęciu: Jana Sizikowa

Najpierw mecz, potem masaż, a wreszcie aresztowanie. Jak podaje "Le Parisien" tak wyglądał czwartek dla Jany Sizikowej, rosyjskiej tenisistki, która odpadła z Rolanda Garrosa. Pojawia się coraz więcej informacji o sprawie.

W tym artykule dowiesz się o:

"Die Welt" w ubiegłym roku pisał o manipulacji meczem tenisowym w czasie French Open. Kilka firm bukmacherskich doniosło o absurdalnie wysokich stawkach na deblowe spotkanie z 30 września. Zmierzyły się w nim Andrea Mitu i Patricia Maria Tig z Madison Brengle i Janą Sizikową.

Rumunki przeszły do kolejnej rundy po dwóch setach zakończonych wynikami 7:6, 6:4. Pogłoski o manipulacji pojawiły się zaraz po meczu. Szczególnie po piątym gemie w drugim secie spotkania. Rosjanka Sizikowa w krótkim czasie popełniła dwa rażące błędy. To wtedy obstawiający w zakładach bukmacherskich podejmowali niestandardowe decyzje.

Nic nie wiadomo o zaangażowaniu tenisistek w proceder, jednak po informacji o czwartkowym zatrzymaniu Rosjanki, sprawa wróciła na strony główne zagranicznych mediów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jest moc. Nietypowy trening Wildera

"Nouvelobs" poinformował, że żadnych anomalii nie wykrył francuski Urząd ds. Gier. Otrzymał on jednak informacje o nieprawidłowościach z systemu monitorującego zakłady globalne i grupy kopenhaskiej, która skupia 33 platformy do walki z manipulacjami w sporcie.

Jak podaje "Dwie Welt", paryska prokuratura już potwierdziła, że zatrzymanie podczas tegorocznego Rolanda Garrosa miało miejsce w związku ze śledztwem ws. "czynnej i pasywnej korupcji w sporcie" oraz "działalnością zorganizowanych grup przestępczych". Mówi się o zakładach na łączną kwotę kilkudziesięciu tysięcy euro w kilku krajach.

"Le Parisien" pisze o burzliwych okolicznościach zatrzymania Sizikowej. Policja przeszukała m.in. jej pokój hotelowy. Jak podają Francuzi, Rosjanka znajduje się w centrum dochodzenia otwartego w październiku ubiegłego roku.

Zatrzymania Rosjanki nie potwierdziła Francuska Federacja Tenisowa, która organizuje French Open. Zasłoniła się dochodzeniem sądowym. Przekazała, że w związku z sytuacją należy kierować pytania do właściwych organów sądowych.

Jana Sizikowa zajmuje obecnie 101. miejsce w rankingu deblowym i dopiero 765. w singlu. Według danych WTA, Rosjanka w czasie swojej kariery zarobiła ok. 750 tys. zł.

Alexander Zverev awansował pod dachem. Pogromca Kamila Majchrzaka nie spełni ambicji >>
Totalnie nieskuteczna Madison Keys ułatwiła zadanie Wiktorii Azarence. Szczęście odwróciło się od Kateriny Siniakovej >>

Komentarze (6)
An.Rut
5.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sportowcu ! Teraz nie możesz ani przegrać ani wygrać . Jak zrobisz coś wbrew bukmacherom to pójdziesz do pierdla . A na marginesie . Jak w mediach nie utytłają Rosji w ekskrementach - to strac Czytaj całość
avatar
Jerzy Gajowiec
5.06.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
juz ja wypuscili brak dowodow jestescie spoznieni!!!!!!!!!!!! 
avatar
Piotrek_PL
5.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bukmacherzy dostali po kieszeni to jest afera. Jak miliony szaraczkow traci ostatnie pieniadze na zakladach nikt rabanu nie podnosi. Interes tak ma sie wlasnie krecic. 
avatar
gp56
4.06.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
rażące błędy, to znaczy jakie?