Stefanos Tsitsipas jest czołową postacią sezonu gry na kortach ziemnych. Przed Roland Garros 2021 zdobył tytuły w Monte Carlo i w Lyonie, zagrał w finale w Barcelonie i doszedł do ćwierćfinału w Rzymie. W Paryżu także doskonale sobie radzi i jest już w 1/2 finału.
Awans do półfinału Grek wywalczył po zwycięstwie 6:3, 7:6(3), 7:5 nad Daniłem Miedwiediewem. - Grałem najlepiej w najważniejszych momentach - mówił po meczu z Rosjaninem, cytowany przez puntodebreak.com. - Czułem, że zdobywam wiele punktów serwisem i że mam jasny plan. To zaufanie znalazło odzwierciedlenie w tie breaku, kiedy zacząłem bardziej atakować. To był świetny mecz z mojej strony.
Mimo znakomitych występów, 22-latek z Aten od początku turnieju zaznacza, że nie chce być wskazywany jako kandydat do tytułu. - Gram dobrze. Ale nie sądzę, by któryś z pozostałych tenisistów uważał, że nie jest w stanie wygrać tego turnieju. Wszyscy wiedzą, że potrafią prezentować najwyższy poziom - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: Piękne słowa o Natalii Partyce. "Autentyczność, determinacja, odpowiedzialność"
- Gram na wysokim poziomie, ale muszę powtarzać proces i wykonywać codzienne rutyny, które wykonuję, i na pewno będę miał za to nagrodę - podkreślił.
Dla Tsitsipasa to trzeci z rzędu wielkoszlemowy ćwierćfinał, po Roland Garros 2020 i Australian Open 2021. Zagrał także w 1/2 finału Australian Open 2019. Nigdy jednak nie dotarł finału turnieju Wielkiego Szlema. Czy dokona tego w tym tygodniu?
- Czuję się uprzywilejowany, będąc w takiej sytuacji. Włożyłem mnóstwo pracy i to było kluczem, by znaleźć się w półfinale. Ale moje ego mówi mi, że chcę więcej - wyjawił Grek, który o finał w piątek zmierzy się z Alexandrem Zverevem.
Alexander Zverev bez trudu zatrzymał Hiszpana. Najlepszy wynik Niemca w Paryżu