We wtorek we French Open 2021 Alexander Zverev (ATP 6) walczył o trzeci wielkoszlemowy półfinał, po Australian Open i US Open 2020. Jego rywalem był Alejandro Davidovich Fokina (ATP 46), który po raz pierwszy doszedł do ćwierćfinału imprezy tej rangi. Spotkanie nie było ciekawym widowiskiem. Niemiec nie musiał pokazać wielkiego tenisa, aby wygrać 6:4, 6:1, 6:1.
Davidovich Fokina nie stawił oporu Zverevowi, choć pierwsze gemy zapowiadały zacięty bój. Hiszpan rozpoczął z impetem. Kilka razy postraszył rywala skrótami i minięciami z bekhendu, ale szybko zgasł. Na otwarcie nastąpiły obustronne przełamania. Davidovich Fokina wykorzystał break pointa dobrym skrótem. W drugim gemie Hiszpan nie skończył akcji przy siatce i Zverev wyrównał na 1:1 minięciem bekhendowym.
Zverev nie zachwycał swoją grą. Miał problemy z serwisem, popełniał błędy, ale jego rywala wyraźnie przerosła stawka meczu. Hiszpan mógł wygrać I partię, ale zabrakło mu wytrwałości i mądrości w wymianach. Po obronie trzech break pointów wyrównał na 2:2. Niemiec w końcówce tego gema lekko się zagotował. Był przekonany, że jedna z piłek rywala była autowa, ale nie miał racji. Ironicznie można napisać, że dyskusja Zvereva z panią sędzią była najbardziej emocjonującym momentem całego meczu.
ZOBACZ WIDEO: Sprawa Naomi Osaki zwróciła uwagę na duży problem. "Mamy prawo mieć opinię na temat, ale..."
Zverev popełniał mniej prostych błędów niż jego przeciwnik. Fatalny wolej kosztował Niemca stratę serwisu przy 2:2, ale od tego momentu zdobył cztery z pięciu kolejnych gemów. Przełamanie powrotne zaliczył korzystając z bekhendowej pomyłki rywala. W ósmym gemie Davidovich Fokina oddał podanie wyrzucając forhend. Niemiec nie zakończył seta serwisem i podwójnym błędem dał przeciwnikowi nadzieję na odrobienie straty. Jednak Hiszpan był słabo dysponowany. W 10. gemie wpakował bekhend w siatkę i to był koniec I partii.
Zverev różnicę zrobił przede wszystkim szybkimi i precyzyjnymi returnami. W wymianach z głębi kortu nie unikał błędów, przy siatce też miał słabe chwile. Jego serwis również nie był na najwyższym poziomie. Mimo to Davidovich Fokina w dwóch kolejnych partiach nie miał kompletnie nic do powiedzenia, bo w jego grze szwankowało absolutnie wszystko.
W II i III secie Niemiec już prawie nie psuł, co nie znaczy, że grał jakiś efektowny tenis, bo rywal nie zmusił go do pokazania takiego. Dobrze czytał grę i nie dał sobie zrobić krzywdy skrótami. Davidovich Fokina nie wytrzymywał wymian, uderzał piłki bez kontroli, atakował pospiesznie. Albo nie miał już sił po trudnych bataliach w poprzednich rundach albo się poddał czując satysfakcję z osiągniętego ćwierćfinału. W II secie wydarzenia na korcie potoczyły się bardzo szybko. Hiszpan dwa razy oddał podanie prostymi błędami. Był cieniem samego siebie ze wcześniejszych meczów. Jego zabrania były pełne nieporadności.
Na otwarcie III seta Davidovich Fokina oddał podanie pakując forhend w siatkę. Praca nóg mocno u niego szwankowała. Zverev niewiele musiał dawać od siebie, aby łatwo zdobywać punkty, bo rywal psuł na potęgę. Niemiec karcił Hiszpana mocnymi returnami za słabe serwisy. Kolejny forhendowy błąd kosztował Hiszpana stratę serwisu w piątym gemie. Zverev bez trudu utrzymał przewagę dwóch przełamań. Spotkanie zakończył bekhendem.
W ciągu 96 minut Zverev zdobył 26 z 34 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Został przełamany trzy razy, a sam wykorzystał dziewięć z 15 break pointów. Niemiec posłał 24 kończące uderzenia przy 16 niewymuszonych błędach. Davidovich Fokina miał 16 piłek wygranych bezpośrednio i 37 pomyłek.
Zverev turniej rozpoczął od przegrania dwóch setów ze swoim rodakiem Oscarem Otte. Później Niemiec zdobył 15 partii z rzędu. Davidovich Fokina miał za sobą pięciosetowe batalie z Holendrem Boticiem van de Zandschulpem i Norwegiem Casperem Ruudem, czyli pogromcami Polaków, Huberta Hurkacza i Kamila Majchrzaka.
24-letni Zverev został trzecim niemieckim półfinalistą Rolanda Garrosa w Erze Otwartej (od kwietnia 1968 roku). Dołączył do Borisa Beckera (1987, 1989, 1991) i Michaela Sticha (1996). O finał zmierzy się z Rosjaninem Daniłem Miedwiediewem lub Grekiem Stefanosem Tsitsipasem.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 34,367 mln euro
wtorek, 8 czerwca
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Alexander Zverev (Niemcy, 6) - Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania) 6:4, 6:1, 6:1
Program i wyniki turnieju mężczyzn
Czytaj także:
Rafał Smoliński: Cyrk w Paryżu. Iga Świątek na to nie zasłużyła [OPINIA]
Andy Murray wyraził zachwyt nad Igą Świątek. Polka odpowiedziała prośbą do Brytyjczyka