Niegdyś takie mecze dla Andy'ego Murraya były zwyczajne. Teraz stały się wyjątkową okazją. W czwartek, w II rundzie turnieju ATP w Londynie, Brytyjczyk zmierzył się z notowanym na dziewiątym miejscu w rankingu Matteo Berrettinim. Był to jego 187. w karierze pojedynek z rywalem z Top 10 klasyfikacji singlistów, ale dopiero drugi w obecnym sezonie. Spotkanie zakończyło się porażką Murraya 3:6, 3:6.
- Nie było łatwo. Wszyscy wiemy, że Andy jest naprawdę świetnym rywalem. Jestem zadowolony ze swojego występu - mówił, cytowany przez atptour.com, Berrettini, który w ciągu 85 minut gry zaserwował 14 asów, ani razu nie dał się przełamać, wykorzystał trzy z ośmiu break pointów i posłał 28 zagrań kończących.
O półfinał najwyżej rozstawiony Włoch zmierzy się z kolejnym kolejnym reprezentantem gospodarzy, Danielem Evansem. 31-latek z Birmingham w czwartek ograł Adriana Mannarino i przysłużył się do wyjątkowego osiągnięcia dla brytyjskiego tenisa. Jako że w środę awans do 1/4 finału wywalczyli też Cameron Norrie i Jack Draper, po raz pierwszy w Erze Open trzech brytyjskich singlistów znalazło się w ćwierćfinale turnieju na kortach Queen's Clubu.
ZOBACZ WIDEO: Igrzyska w Tokio będą dla sportowców katorgą. "Mamy być odizolowani totalnie"
Feliciano Lopez nie obroni tytułu w Cinch Championships. Hiszpan, podobnie jak w zeszłym tygodniu w Stuttgarcie, okazał się słabszy od Denisa Shapovalova - tym razem 2:6, 3:6. - Z Feliciano nie gra się łatwo, zwłaszcza na trawie. Dlatego jestem bardzo zadowolony, że wygrałem - skomentował Kanadyjczyk.
Oznaczony numerem drugim Shapovalov (w czwartek osiem asów, trzy przełamania i 12 uderzeń wygrywających), w 1/4 finału zagra z Francesem Tiafoe'em. Amerykanin pokonał 6:3, 7:6(3) kwalifikanta Viktora Troickiego.
Cinch Championships, Londyn (Wielka Brytania)
ATP 500, kort trawiasty, pula nagród 1,290 mln euro
czwartek, 17 czerwca
II runda gry pojedynczej:
Matteo Berrettini (Włochy, 1) - Andy Murray (Wielka Brytania, WC) 6:3, 6:3
Denis Shapovalov (Kanada, 2) - Feliciano Lopez (Hiszpania) 6:2, 6:3
Daniel Evans (Wielka Brytania, 6) - Adrian Mannarino (Francja) 6:4, 7:6(7)
Frances Tiafoe (USA) - Viktor Troicki (Serbia, Q) 6:3, 7:6(3)
Hubert Hurkacz i Felix Auger-Aliassime zaskoczyli w deblu. Odprawili mocnych Holendrów