Wtorek dla Huberta Hurkacza i Magdy Linette szykował się na pracowity. Oprócz meczów w singlu, oboje w ramach turnieju w Cincinnati mieli wystąpić także w deblu. W realizacji tych planów przeszkodziła jednak aura.
Wprawdzie reprezentanci Polski rozegrali swoje mecze w singlu (Hurkacz pokonał Alejandro Davidovicha, a Linette przegrała z Simoną Halep), lecz w grze podwójnej już nie wystąpili. Powodem były opóźnienia w planie gier spowodowane opadami deszczu.
Hurkacz w parze z Włochem Jannikiem Sinnerem mieli zmierzyć się z Brytyjczykami Danielem Evansem i Nealem Skupskim. Z kolei Linette i partnerująca jej Amerykanka Bernarda Pera z USA powinny były zagrać z Australijką Samantha Stosur i Shuai Zhang z Chin. Do tych meczów jednak nie doszło.
Wtorek w Cincinnati od rana bowiem był deszczowy. Mecze kilkukrotnie były przerywane z powodu opadów. Zaległości okazało się tak duże, że organizatorzy zdecydowali się odwołać kilka zaplanowanych spotkań, w tym te deblowe z udziałem Polaków.
Jeśli pogoda pozwoli, swoje mecze I rundy debla Hurkacz i Linette rozegrają w środę. Tego dnia wrocławianin wystąpi także w II rundzie singla, a jego rywalem będzie Andy Murray.