W I rundzie Elina Switolina (WTA 6) straciła seta z Clarą Burel. Fiona Ferro urwała jej osiem gemów. W czwartek brązowa medalistka olimpijska z Tokio rozprawiła się z kolejną Francuzką. Ukrainka rozbiła 6:1, 6:0 Kristinę Mladenović (WTA 57).
W ciągu 55 minut Switolina zaserwowała cztery asy i zdobyła 24 z 27 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystała pięć z ośmiu break pointów. To jej pierwsze zwycięstwo nad Mladenović, a zmierzyły się po raz trzeci.
Kolejną rywalką Switoliny będzie Rebecca Peterson (WTA 59), która prowadziła 6:7(4), 6:2, 4:1, gdy Tereza Martincova (WTA 60) skreczowała. W piątym gemie trzeciej partii Szwedka utrzymała podanie po obronie czterech break pointów i to był koniec meczu. Skurcze uniemożliwiły Czeszce kontynuowanie gry.
Alize Cornet (WTA 68) zwyciężyła 2:6, 6:4, 6:3 Marketę Vondrousovą (WTA 40). Francuzka wróciła ze stanu 2:6, 2:4. W trwającym dwie godziny i 13 minut meczu obie tenisistki zaliczyły po cztery przełamania. Zawodniczka z Nicei zdobyła o sześć punktów więcej od Czeszki (86-80).
Cornet nie poznała rywalki w półfinale. Będzie nią Marta Kostiuk (WTA 56) lub Warwara Graczewa (WTA 88). Pierwszy set padł łupem Ukrainki w tie breaku. W drugiej partii Rosjanka objęła prowadzenie 5:3 i spotkanie zostało przerwane z powodu zapadających ciemności.
Chicago Women's Open, Chicago (USA)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 235,2 tys. dolarów
czwartek, 26 sierpnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Elina Switolina (Ukraina, 1/WC) - Kristina Mladenović (Francja, 7) 6:1, 6:0
Alize Cornet (Francja, 9) - Marketa Vondrousova (Czechy, 5) 2:6, 6:4, 6:3
Rebecca Peterson (Szwecja) - Tereza Martincova (Czechy) 6:7(4), 6:2, 4:1 i krecz
Warwara Graczewa (Rosja) - Marta Kostiuk (Ukraina, 8) 6:7(4), 5:3 *do dokończenia
Czytaj także:
Gorzka pigułka Urszuli Radwańskiej. Trwa wielkoszlemowa posucha Polki
Rumunka na drodze Magdy Linette w Cleveland. Maraton Estonki
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą