Iga Świątek była bliska porażki, ale ostatecznie awansowała do 1/16 finału US Open 2021. W czwartkowym meczu II rundy z Fioną Ferro Polka przegrywała ze stratą seta oraz przełamania, lecz odwróciła losy meczu i zwyciężyła 3:6, 7:6(3), 6:0.
- Na pewno był to trudny mecz - mówiła podczas konferencji prasowej. - Nie zaczęłam prawidłowo, ponieważ czułam, że nie mogę właściwie pracować na nogach. W drugim secie trochę się rozluźniłam i zmieniłam taktykę. Trudno jest mi, kiedy próbuję po prostu oddawać piłkę na drugą stronę, bo chcę prowadzić wymiany i atakować. Tym razem czułam się spięta, więc to była dla mnie jedyna szansa na zdobywanie punktów.
Polka wyjawiła, że zwycięstwo w meczu, który długo nie układał się po jej myśli, sprawiło jej radość. - Cieszę się, że jestem w stanie wygrywać takie spotkania. Nadal mogę iść do przodu i zmieniać swoją grę. Mam nadzieję, że nie będę już w takiej sytuacji, kiedy będę musiała grać nie w swoim stylu, ale to jest tenis.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!
Świątek oceniła, że w Nowym Jorku nie gra na optymalnym poziomie. Wpływ na to ma ciężar oczekiwań. - Po prostu odczuwam presję. Wcześniej miałam w głowie paliwo, aby pracować nad tym i to przezwyciężać, ale czuję, że dzieję się to coraz częściej, więc tego paliwa mam mniej - wyjawiła.
- Zwykle podczas turniejów wielkoszlemowych było mi łatwiej, bo pomagało mi to, że byłam super przygotowana fizycznie i tenisowo. Teraz też jestem przygotowana, ale czuję, że presja jest większa ze względu na moją pozycję w rankingu i wszystko to, przez co przeszłam - wyjaśniła.
- Cały czas staram się oszukiwać swój umysł, ale to trudne. Dlatego mam problemy na korcie - wyznała.
W III rundzie, w sobotę, Świątek zmierzy się z Anett Kontaveit, z którą wygrała tylko jeden z trzech rozegranych meczów. - Wiem, że Anett gra świetnie. Ja nie mam tak silnej kontroli nad swoim umysłem, aby faktycznie mieć pewność, że dam radę to zrobić. Ale spróbuję, bo wiem, że nadejdzie moment, kiedy rozluźnię się i to teraz jest dla mnie najważniejsze - powiedziała tenisistka z Raszyna.
Petra Kvitova bez straty serwisu w meczu Czeszek. Awans Andżeliki Kerber