Stefanos Tsitsipas nigdy nie dotarł do 1/8 finału US Open. W tym roku także tego nie dokona, bo z nowojorskim turniejem pożegnał się w III rundzie po tym, jak przegrał fascynujący ponad czterogodzinny mecz z 18-letnim Carlosem Alcarazem [3:6, 6:4, 6:7(2), 6:0, 6:7(5)].
- On bardzo dobrze zaczął - mówił Grek podczas konferencji prasowej. - Prędkość jego piłek była niesamowita. Nigdy nie widziałem, by ktoś uderzał tak mocno. Przystosowanie się do tego zajęło mi sporo czasu. To był jeden z tych meczów, kiedy czujesz, że podnosisz swój poziom, ale koniec nie jest po twojej myśli.
Tsitsipas był zaskoczony, że jego rywal podniósł się po przegranym do zera czwartym secie. - To trochę gorzkie, zwłaszcza po tak niesamowitym w moim wykonaniu czwartym secie, gdy dominowałem i byłem tak agresywny - przyznał. - To miał być mój mecz, którego nie powinienem był przegrać. Mogę tylko wyciągnąć wnioski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!
- W piątym secie on grał beztrosko - kontynuował. - Nigdy nie widziałem, by ktoś tak prezentował się w piątej partii. Naprawdę dobrze sobie poradził. Jest młody i waleczny. Miałem też swoje szanse w trzecim secie, ale je zmarnowałem. Gdybym wyszedł na 2-1, nie wiem, czy jego psychologia i nastawienie byłyby takie same. Widać było, co działo się w czwartej partii. Dosłownie fruwałem po korcie.
Zapytany, czym Alcaraz najbardziej mu zaimponował, Grek odparł: - Konsekwencją. Returnowałem głęboko, wywierając na nim presję, ale on radził sobie z tym naprawdę dobrze i trafiał zagrania kończące. To, że miał taką kontrolę, było zaskakujące, zwłaszcza w piątym secie. Nie spodziewałem się też, że po czwartej partii podniesie swój poziom. Nie wiem, czy pomógł mu fizjoterapeuta, ale był zupełnie innym graczem.
Tsitsipas podkreślił również, że młody Hiszpan jeszcze wiele razy pokaże się z najlepszej stronie podczas największych turniejów. - Może być kandydatem do wielkoszlemowych tytułów. Ma grę, żeby tak było - ocenił.
Łukasz Kubot bez wygranej w mikście. Dwóch punktów zabrakło do szczęścia