Liderka rankingu nie zagra w WTA Finals? "To nie jest dobra reklama dla najlepszych dziewczyn na świecie"

Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Ashleigh Barty
Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Ashleigh Barty

W tym tygodniu ogłoszono, że tegoroczne WTA Finals zostaną rozegrane w meksykańskiej Guadalajarze. Jak się okazuje, nie wszystkim to odpowiada. Nie można wykluczyć, że ze startu zrezygnuje Ashleigh Barty, która dwa lata temu wygrała ten turniej.

Pierwotnie Turniej Mistrzyń miał się odbyć w chińskim Shenzhen, ale pandemia COVID-19 po raz drugi zmusiła WTA do zmiany planów. Ustalono, że osiem najlepszych tenisistek i osiem par deblowych sezonu 2021 poleci do meksykańskiej Guadalajary. WTA Finals mają zostać rozegrane w drugim tygodniu listopada, rozpoczynającym się 8. dnia miesiąca.

Ledwo ogłoszono nowego gospodarza zawodów, a już pojawiły się wątpliwości. Nie jest pewne, czy do Meksyku poleci aktualna liderka rankingu, Ashleigh Barty. Triumfatorka WTA Finals z 2019 roku jest "wyczerpana pod względem mentalnym i fizycznym" po trudach obecnego sezonu. - Indian Wells jest ciągle w planach, ale dojechanie do Meksyku i późniejsza kwarantanna nie będą łatwe. Powiedziałem jej, żeby zrobiła sobie wakacje i odpoczęła. Będziemy musieli usiąść i to przemyśleć - powiedział Craig Tyzzer, cytowany przez agencję Reuters.

Szkoleniowiec Barty nie jest zadowolony z zaproponowanych warunków. - Dopiero dowiedzieliśmy się, że w Meksyku, na wysokości 1500 metrów nad poziomem morza, zostaną użyte piłki o obniżonym ciśnieniu. Taka piłka w normalnych warunkach nie odbija się. To nie jest dobra reklama dla najlepszych dziewczyn na świecie. W warunkach, w których nigdy nie grały, w miejscu na takiej wysokości po prostu czuję, że to śmieszne - stwierdził.

Tyzzer ma świadomość, że organizowanie WTA Finals w Guadalajarze będzie miało wpływ na przygotowania jego podopiecznej do nowego sezonu. Po powrocie do kraju Barty będzie musiała przejść obowiązkową dwutygodniową kwarantannę. Dopiero potem będzie mogła normalnie trenować w Australii.

Czytaj także:
Młoda Dunka sprawiła niespodziankę
Trudna przeprawa Alison Riske w Portorożu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz

Źródło artykułu: