Sensacyjna mistrzyni US Open nie podbije Kalifornii. Petra Kvitova rywalką Wiktorii Azarenki

PAP/EPA / RAY ACEVEDO / Na zdjęciu: Emma Raducanu
PAP/EPA / RAY ACEVEDO / Na zdjęciu: Emma Raducanu

Brytyjka Emma Raducanu, sensacyjna mistrzyni US Open, szybko zakończyła występ w turnieju WTA 1000 w Indian Wells. W kolejnej rundzie jest Czeszka Petra Kvitova, która będzie rywalką Białorusinki Wiktorii Azarenki.

Emma Raducanu (WTA 22) przebojem wdarła się do kobiecej czołówki. 18-letnia Brytyjka była sensacją tegorocznego US Open. Wygrała nowojorską imprezę i w rankingu awansowała ze 150. miejsca od razu do Top 30. Indian Wells nie podbije, bo odpadła już w II rundzie. Przegrała 2:6, 4:6 z Alaksandrą Sasnowicz (WTA 100). W drugim secie Raducanu prowadziła 4:2, ale do końca meczu zdobyła jeszcze tylko pięć punktów.

W trwającym 85 minut meczu Brytyjka zgarnęła tylko pięć z 21 punktów przy swoim drugim podaniu. Sasnowicz wykorzystała pięć z 11 break pointów. W III rundzie Białorusinka zmierzy się z Simoną Halep. Raducanu miała serię 10 z rzędu wygranych meczów (20-0 w setach), bo w US Open triumfowała jako kwalifikantka. Zdobyła wielkoszlemowy tytuł jako pierwsza brytyjska singlistka od czasu Virginii Wade (Wimbledon 1977).

Petra Kvitova (WTA 11) pokonała 6:2, 6:2 Arantxę Rus (WTA 68). W ciągu 76 minut Czeszka zgarnęła 21 z 23 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła jeden break point i wykorzystała cztery z 10 szans na przełamanie. W III rundzie dojdzie do starcia wielkoszlemowych mistrzyń, bo rywalką Kvitovej (Wimbledon 2011 i 2014) będzie Wiktoria Azarenka (Australian Open 2012 i 2013).

ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!

Anastazja Pawluczenkowa (WTA 13) w 58 minut rozbiła 6:3, 6:1 Madison Keys (WTA 50). Rosjanka nie musiała bronić żadnych break pointów, a sama na przełamanie zamieniła cztery z sześciu okazji. Wywalczyła 22 z 27 punktów przy własnym pierwszym podaniu. Kolejną rywalką finalistki tegorocznego Rolanda Garrosa będzie Leylah Fernandez (WTA 28), która pokonała 6:2, 6:3 Alize Cornet (WTA 64). W ciągu 84 minut Kanadyjka uzyskała pięć przełamań.

Jessica Pegula (WTA 24) zdobyła 36 z 45 punktów przy własnym podaniu i w 67 minut pokonała 6:2, 6:3 Sloane Stephens (WTA 73). Jelena Rybakina (WTA 16) przegrała 2:6, 6:7(5) z Julią Putincewą (WTA 43). W drugim secie wyżej notowana Kazaszka z 2:4 wyszła na 5:4, ale nie doprowadziła do trzeciej partii. W tie breaku prowadziła 2-0, ale straciła siedem z 10 kolejnych punktów.

Shelby Rogers (WTA 44) wygrała 6:2, 6:2 z Kristiną Kucovą (WTA 112). W ciągu 61 minut Amerykanka zdobyła 22 z 29 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Miała pięć break pointów i wszystkie wykorzystała. Jej rywalką miała być Belinda Bencić, ale mistrzyni olimpijska wycofała się z powodu kontuzji kolana.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 8,761 mln dolarów
piątek, 8 października

II runda gry pojedynczej kobiet:

Petra Kvitova (Czechy, 7) - Arantxa Rus (Holandia) 6:2, 6:2
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 9) - Madison Keys (USA) 6:3, 6:1
Jessica Pegula (USA, 19) - Sloane Stephens (USA) 6:2, 6:3
Leylah Fernandez (Kanada, 23) - Alize Cornet (Francja) 6:2, 6:3
Julia Putincewa (Kazachstan) - Jelena Rybakina (Kazachstan, 13) 6:2, 7:6(5)
Alaksandra Sasnowicz (Białoruś) - Emma Raducanu (Wielka Brytania, 17/WC) 6:2, 6:4
Shelby Rogers (USA) - Kristina Kucova (Słowacja, LL) 6:2, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Iga Świątek niezagrożona. Pierwsza rywalka odprawiona
Kapitalny początek Magdy Linette. Kontuzja zmieniła wszystko

Komentarze (8)
avatar
steffen
9.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czy już "kibice" po niej jadą, jak u nas po Idze gdy "śmie przegrać". 
avatar
emcanu
9.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Leylah po US Open ciężko trenowała i ładnie wygrała :) a Emma w tym czasie chodziła po czerwonych dywanach i wtopiła ;P Leylah zagrała tak, jakby tamten turniej ciągle trwał. Energiczna, pobudz Czytaj całość