Wygrali po obronie czterech meczboli. Niesamowity zwrot w meczu debla

Marcin Motyka 14 Listopada 2021, 21:16

Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Marcel Granollers (z lewej) i Horacio Zeballos

• Emocje w pierwszym meczu Huberta Hurkacza. Spokój uratował faworyta

Po wyrównanym początku Dodig i Polasek przejęli inicjatywę. W krótkim czasie dwukrotnie przełamali podanie Granollersa i dzięki temu wygrali pierwszego seta 6:4, a w drugim wyszli na 3:1.

Chorwat i Słowak w drugiej partii prowadzili już 4:1, ale dali się dogonić. Wciąż jednak nadawali ton grze. W 12. gemie wywalczyli trzy meczbole, lecz Zeballos obronił się doskonałymi serwisami i doprowadził do tie breaka. W nim Dodig i Polasek zmarnowali kolejnego meczbola i ostatecznie przegrali 10-12.

Po zaprzepaszczonej szansie Dodig i Polasek już się nie podnieśli. W rozstrzygającym super tie breaku chodzili po korcie ze spuszczonymi głowami i popełniali proste błędy. A Granollers i Zeballos to wykorzystali. Łatwo objęli prowadzenie 7-2, a przy 9-4 uzyskali pięć meczboli. Dwóch pierwszych nie wykorzystali, ale przy trzecim pomógł im Polasek, który posłał woleja w aut.

W ciągu dwóch godzin i trzech minut gry Granollers i Zeballos zaserwowali trzy asy, dwukrotnie zostali przełamani, wykorzystali jednego z trzech break pointów i - co ciekawe - łącznie zdobyli 75 punktów, o pięć mniej od rywali.

ATP Finals, Turyn (Włochy)
Tour Finals, kort twardy w hali, pula nagród 7,250 mln dolarów
niedziela, 14 listopada

GRA PODWÓJNA:

Grupa Zielona

Marcel Granollers (Hiszpania, 4) / Horacio Zeballos (Argentyna, 4) - Ivan Dodig (Chorwacja, 6) / Filip Polasek (Słowacja, 6) 4:6, 7:6(10), 10-6

Wyniki i tabele ATP Finals 2021