Przygotowania do startu sezonu 2022 przebiegają dla Rafaela Nadala jak z koszmaru. Przed niespełna dwoma tygodniami Hiszpan wziął udział w turnieju pokazowym w Abu Zabi. Był to jego pierwszy występ na korcie po pięciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją stopy.
W Abu Zabi Nadal nie wypadł dobrze i przegrał z Andym Murrayem oraz Denisem Shapovalovem. A po powrocie do ojczyzny poinformował, że jest zakażony koronawirusem. Co więcej, pozytywny wynik testu na COVID-19 miał też jego trener, Carlos Moya.
Teraz Nadalowi przybył kolejny problem. Jak poinformował dziennik "Marca", zakażony koronawirusem jest również Marc Lopez, nowy członek sztabu szkoleniowego tenisisty z Majorki, wybitny deblista, który towarzyszył Rafie podczas występu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
To wszystko utrudnia Nadalowi właściwe przygotowania do startu nowych rozgrywek. Rywalizację w 2022 roku Hiszpan zamierza rozpocząć w turnieju ATP 250 w Melbourne (4-9 stycznia).
Ale najpierw musi wrócić do zdrowia, zakończyć kwarantannę i mieć negatywny test na COVID-19 wykonany najpóźniej 72 godziny przed wylotem do Australii.
Koronawirus nie odpuszcza. Pierwsze zakażenie wśród tenisistów w Australii
ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat