Oudin i Pietrowa stoczyły blisko 2,5-godzinną batalię. W drugim secie od stanu 1:3 Rosjanka wygrała trzy gemy z rzędu, a w ósmym gemie miała dwie piłki na 5:3. Nie wykorzystała żadnej z nich i nagle jej gra się załamała. W tie-breaku ugrała raptem dwie piłki, przy setbolu popełniając podwójny błąd serwisowy. W decydującym secie przy stanie 5:2 Oudin nie zdołała zakończyć meczu przy własnym podaniu, ale dobiła Pietrową zaliczając siódmego breaka w meczu.
Pietrowa w całym spotkaniu popełniła aż 59 niewymuszonych błędów, co przy 28 kończących uderzeniach wygląda fatalnie. Oudin naliczono 32 błędy i 19 wygrywających piłek. Amerykanka znakomicie rotowała grę, wytrącała Pietrową z rytmu umiejętnie granymi slajsami. Bardzo dobrze funkcjonował forhend nastolatki z Marietty, zarówno po krosie, jak i wzdłuż linii. Obie tenisistki przełamywały swoje podania po siedem razy. Pietrowej jednak na nich się zdała wyższa skuteczność przy break pointach (Rosjanka miała ich dziewięć, Oudin aż 17) i częste wycieczki do siatki (zdobyła 19 z 35 punktów). Nie pomogło jej również zaserwowanie 10 asów, cały swój wysiłek zmarnowała ogromną liczbą niewymuszonych błędów.
Oudin rozgrywa fenomenalny sezon. Jeszcze w ubiegłym sezonie o tej porze roku Amerykanka była 221 zawodniczką rankingu WTA. W US Open mogła zagrać tylko dzięki dzikiej karcie, ale odpadła w pierwszej rundzie. W tym roku osiągnęła już czwartą rundę Wimbledonu, a ćwierćfinał US Open da jej awans do czołowej 50 rankingu.
Ostatni mecz czwartej rundy wyłoni rywalkę dla Oudin. Będzie nią Swietłana Kuzniecowa (nr 6) lub Caroline Wozniacki (nr 9).
Szokujący wynik padł w meczu Kateryny Bondarenko z Giselą Dulko (WTA 40). Ukrainka w ciągu 47 minut zmiotła Argentynkę z kortu nie przegrywając nawet jednego gema. Po US Open siostra bardziej znanej Alony na pewno znajdzie się na najwyższym miejscu w karierze w rankingu WTA. W lutym 2008 roku była ona notowana na 37 pozycji.
W całym spotkaniu Kateryna popełniła tylko sześć niewymuszonych błędów i miała 17 kończących uderzeń. Dulko z kolei naliczono 20 błędów i zaledwie siedem piłek wygrywających. Ukrainka wykorzystała sześć z siedmiu break pointów oraz na osiem wycieczek do siatki zdobyła siedem punktów.
- Dobry wynik - powiedziała ze śmiechem 23-letnia Bondarenko. - Nie wiem co mam w tej chwili powiedzieć. Jestem zaskoczona tym 6:0, 6:0 i jestem naprawdę zadowolona, że to się potoczyła w taki sposób.
- Staram się nie myśleć o tym, że to jest US Open i ćwierćfinał - dodała Ukrainka. - Kocham Nowy Jork, mamy tutaj wielu przyjaciół, więc bardzo lubię tutaj przebywać.
Bondarenko w pierwszej rundzie wyeliminowała w tie-breaku trzeciego seta Anę Ivanovic (nr 11) broniąc piłki meczowej.
Niezwykle zacięty mecz rozegrały Petra Kvitova (WTA 72) i Yanina Wickmayer. Górą była Belgijka, która zwyciężyła 4:6, 6:4, 7:5. W 11. gemie drugiego seta Kvitova miała szansę na przełamanie serwisu tenisistki z Deurne, ale zmarnowała ją wyrzucając prosty bekhend. Po chwili Czeszka wyrzuciła woleja bekhendowego i gem ten powędrował na konto Belgijki. W 12. gemie po znakomitym, krótkim krosie bekhendowym bezpośrednio z returnu Wickmayer prowadziła 30-0. Dwie piłki wyrzucone przez Kvitovą sprawiły, że Belgijka mogła się cieszyć z pierwszego w karierze awansu do ćwierćfinału Wielkiego Szlema.
Wickmayer w całym meczu wykorzystała osiem z 17 break pointów oraz wygrała pięć z siedmiu piłek przy siatce. Kvitova popełniła aż 51 niewymuszonych błędów, podczas gdy Belgijka tylko 24. O półfinał tenisistka z Deurne zagra z Kateryną Bondarenko.
US Open, Nowy Jork
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,6 mln dol.
poniedziałek, 7 września 2009
wynik, kobiety
czwarta runda gry pojedynczej:
Melanie Oudin (USA) - Nadia Pietrowa (Rosja, 13) 1:6, 7:6(2), 6:3
Kateryna Bondarenko (Ukraina) - Gisela Dulko (Argentyna) 6:0, 6:0
Yanina Wickmayer (Belgia) - Petra Kvitova (Czechy) 4:6, 6:4, 7:5