Blisko pół roku czekał Rafael Nadal, aby móc znowu zagrać w tenisowym głównym cyklu. W związku z urazem stopy Hiszpan zrobił sobie kilka miesięcy przymusowego odpoczynku. Po wyleczeniu COVID-19 pod koniec grudnia 20-krotny mistrz wielkoszlemowy poleciał do Melbourne, gdzie został najwyżej rozstawiony w zawodach ATP 250.
Nadal rozegrał jak na razie tylko dwa mecze w stolicy stanu Wiktoria, ale wystarczyło to, by awansował do 126. finału w karierze. W sobotę były lider rankingu ATP pokonał Emila Ruusuvuoriego 6:4, 7:5. Gra tenisisty z Majorki pozostawia jeszcze wiele do życzenia, ale zdołał on uzyskać dwa kluczowe przełamania i odnieść zwycięstwo nad reprezentantem Finlandii.
- To dla mnie wielki powrót. Cieszę się z tego. Są oczywiście jeszcze rzeczy, które muszę robić lepiej. Na razie moje ciało wytrzymuje obciążenia. Znam ten proces doskonale, bowiem już wcześniej przez niego przechodziłem - powiedział Nadal w pomeczowym wywiadzie na korcie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa
Dzięki zwycięstwu Nadal wystąpi w finale zawodów głównego cyklu w 19. sezonie z rzędu (poczynając od 2004 roku). W niedzielę powalczy o 89. trofeum. Na jego drodze stanie Maxime Cressy, który w rankingu ATP zajmuje 112. pozycję. Amerykanin na pewno poprawi swoją lokatę, bo w poniedziałek zawita do Top 100.
Cressy dostał się do drabinki turnieju w Melbourne poprzez eliminacje i sprawił kilka niespodzianek. Jego ofiarą w II rundzie był oznaczony "dwójką" rodak Reilly Opelka. Z kolei w sobotnim półfinale reprezentant USA wygrał z rozstawionym z trzecim numerem Bułgarem Grigorem Dimitrowem 7:5, 7:6(9).
24-latek urodzony w Paryżu powalczy o premierowe mistrzostwo w męskim tourze. Z notowanym aktualnie na szóstej pozycji Nadalem zmierzy się po raz pierwszy w karierze.
Melbourne Summer Set 1, Melbourne (Australia)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 521 tys. dolarów
sobota, 8 stycznia
półfinał gry pojedynczej:
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Emil Ruusuvuori (Finlandia) 6:4, 7:5
Maxime Cressy (USA, Q) - Grigor Dimitrow (Bułgaria, 3) 7:5, 7:6(9)
Czytaj także:
Ruszyła rywalizacja w challengerach. Polak wybrał się do Włoch
Polscy tenisiści wyruszyli do Afryki. Za nimi pierwszy tydzień nowego sezonu