Trzygodzinna batalia Andy'ego Murraya. Asłan Karacew wrócił po koronawirusie

Andy Murray po trzech setach i ponad trzech godzinach walki pokonał Nikołoza Basilaszwilego i awansował do ćwierćfinału turnieju ATP 250 w Sydney. W środę wygrali rozstawieni Asłan Karacew, Daniel Evans i Reilly Opelka.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Andy Murray PAP/EPA / JOEL CARRETT / Na zdjęciu: Andy Murray
Andy Murray ciągle przekonuje, że stać go na wielkie zwycięstwa. I takimi występami jak w środę udowadnia, iż nie są bezpodstawne słowa. W II rundzie turnieju ATP w Sydney Brytyjczyk po ponad trzygodzinnej batalii pokonał 6:7(4), 7:6(3), 6:3 rozstawionego z numerem drugim Nikołoza Basilaszwilego.

- To był niewiarygodnie trudny mecz - przyznał 34-latek z Dunblane, cytowany przez atptour.com. - Musiałem dużo się bronić i biegać, ale moje nogi to wytrzymały, a w ostatnim secie naprawdę dobrze serwowałem.

W 1/4 finału Murray, posiadacz dzikiej karty, zmierzy się z Davidem Goffinem, z którym w w sześciu poprzednich rozegranych meczach nie stracił nawet seta. Belg, turniejowa "ósemka", w środę pokonał 6:2, 6:3 Denisa Kudlę, "szczęśliwego przegranego" z kwalifikacji, i awansował do pierwszego ćwierćfinału od kwietnia ubiegłego roku i imprezy w Monte Carlo.

ZOBACZ WIDEO: Co oni zrobili?! Takiego rzutu wolnego jeszcze nie było

Asłan Karacew wrócił do gry po przebyciu zakażenia COVID-19 i przymusowej izolacji, przez co nie wystąpił w ATP Cup. Rosjanin zmierzył się z Miomirem Kecmanoviciem i zaczął źle, bo przegrywał 2:4. Jednak po przerwie spowodowanej opadami deszczu przejął inicjatywę na korcie i ostatecznie zwyciężył 7:5, 6:4.

W ćwierćfinale rywalem Karacewa będzie Lorenzo Sonego. Oznaczony numerem piątym Włoch ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem i w niespełna półtorej godziny ograł Sebastiana Baeza, kwalifikanta.

Rozstawiony z numerem trzecim Daniel Evans miał cztery break pointy i wszystkie wykorzystał, sam ani razu nie bronił się przed stratą podania, w efekcie pokonał 6:2, 6:3 Pedro Martineza. O półfinał Brytyjczyk powalczy z lepszym z pary Maxime Cressy - Dusan Lajović.

W ćwierćfinale dojdzie także do amerykańskiego meczu pomiędzy Reillym Opelką a Brandonem Nakashimą. Oznaczony "czwórką" Opelka w środę wyeliminował grającego z dziką kartą Jordana Thompsona, a Nakashima po dwóch tie breakach wygrał z rozstawionym z numerem siódmym Fabio Fogninim.

Sydney Tennis Classic, Sydney (Australia)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 521 tys. dolarów
środa, 12 stycznia

II runda gry pojedynczej:

Asłan Karacew (Rosja, 1) - Miomir Kecmanović (Serbia) 7:5, 6:4
Daniel Evans (Wielka Brytania, 3) - Pedro Martinez (Hiszpania) 6:2, 6:3
Reilly Opelka (USA, 4) - Jordan Thompson (Australia, WC) 6:3, 6:2
Lorenzo Sonego (Włochy, 5) - Sebastian Baez (Argentyna, Q) 6:2, 6:3
David Goffin (Belgia, 8) - Denis Kudla (USA, LL) 6:2, 6:3
Andy Murray (Wielka Brytania, WC) - Nikołoz Basilaszwili (Gruzja, 2) 6:7(4), 7:6(3), 6:3
Brandon Nakashima (USA) - Fabio Fognini (Włochy, 7) 7:6(7), 7:6(6)

Polsko-kazachski duet zastopowany. Przed nim występ w Australian Open

Kto awansuje do półfinału?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×