Danił Miedwiediew stoczył wyniszczający bój z Rafaelem Nadalem w finale Australian Open. Rosjanin prowadził już 2-0 w setach, ale ostatecznie po pięciu godzinach i 24 minutach przegrał 6:2, 7:6(5), 4:6, 4:6, 5:7.
- To był wielki mecz - przyznał podczas konferencji prasowej. - Było kilka małych punktów i drobnych szczegółów, które mogłem zrobić lepiej. Ale taki jest tenis. Rafa zagrał nierealnie. Po dwóch setach podniósł swój poziom.
- W piątym secie chciałem zmusić go do biegania. Ale on był naprawdę silny i czułem się zaskoczony tym, jak gra. Nie występował przez ostatnie sześć miesięcy, a po meczu powiedział mi, że niewiele ćwiczył. To nierealne - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok!
W zeszłorocznym US Open Miedwiediew pokonał Novaka Djokovicia i stanął na drodze Serba do zdobycia 21. wielkoszlemowego. W niedzielę przed takim osiągnięciem mógł powstrzymać Nadala.
- Na pewno Rafa starał się o tym nie myśleć, ale musiało to być w jego głowie. Mam do niego ogromny szacunek. Starałem się jak najlepiej, naprawdę próbowałem, ale on mnie pokonał - podkreślił tenisista z Moskwy.
Konferencja prasowa była bardzo emocjonalna. W jej trakcie Miedwiediew opowiedział o marzeniach z dzieciństwa i o drodze, jaką przeszedł, by znaleźć się na najważniejszych tenisowych arenach. Wyjawił też, że niedzielny mecz na zawsze zmieni jego postrzeganie o tenisie.
- Nie powiem, dlaczego, ale dziś był jeden z tych momentów, kiedy dzieciak przestał śnić. Od teraz gram dla siebie, rodziny, ludzi, którzy mi ufają, i wszystkich Rosjan, od których mam wsparcie. Jeśli będzie turniej w Moskwie przed Rolandem Garrosem czy Wimbledonem, to pojadę na niego, nawet jeśli przez to przegapię imprezę wielkoszlemową.
Rosjanin był rozczarowany traktowaniem ze strony publiczności - Myślę, że narodowość odgrywa tutaj główną rolę - ocenił. - To brak szacunku i jest to rozczarowujące. Nie wiem czy w wieku 30 lat będę jeszcze grał w tenisa. To zależy od ludzi wokół mnie.
- Po tym dniu nie ma we mnie już dzieciaka, który marzył. W takim stanie trudniej będzie kontynuować grę w tenisa - wyjawił.