US Open: Wozniacki kończy sen Oudin

W środę poznaliśmy komplet półfinalistek wielkoszlemowego US Open. Do Sereny Williams i Kim Clijsters dołączyły Yanina Wickmayer (WTA 50) i Caroline Wozniacki (WTA 8). Belgijka pokonała Katerynę Bondarenko (WTA 52) 7:5, 6:4, a Dunka wygrała z pogromczynią Rosjanek Melanie Oudin (WTA 70) 6:2, 6:2.

Tym razem niespełna 18-letnia Oudin miała niewiele do powiedzenia. Amerykanka popełniła aż 43 niewymuszone błędy i miała tylko 11 kończących uderzeń. Tym razem piłka nie chciała siedzieć jej w korcie. Wozniacki (nr 9) zanotowano 20 błędów i pięć piłek wygrywających. Dunka wykorzystała pięć z 12 break pointów, sama zaś obroniła pięć z sześciu.

- To był dla mnie naprawdę ciężki mecz przeciwko Melanie. Ona miała znakomitą serię, taki niewiarygodny turniej. Zawsze ciężko się gra przeciwko ulubienicy gospodarzy - powiedziała Wozniacki, pierwsza w historii Danii (zarówno w rozgrywkach kobiecych, jak i męskich) wielkoszlemowa półfinalistka. - Próbowałam użyć tej energii od kibiców i przerobić to na dobry tenis. Cieszę się, że tak dobrze walczyłam i pociągnęłam ten mecz.

- Caroline rozegrała naprawdę dobry mecz. Ja rozpoczęłam wolno i nie potrafiłam już wrócić - powiedziała Oudin. - Ona jest silną zawodniczką. Niczego ci nie oddaje za darmo. Ona przebiła na moją stronę tysiące piłek i nie wiedziałam, co jeszcze mogę zrobić. Byłam trochę niecierpliwa, ale ona rozegrała wspaniały mecz.

- Całe doświadczenie, które tutaj zdobyłam to jest coś co wydarzyło się szybciej, niż się można było spodziewać. Tutaj nauczyłam się wiele cudownych rzeczy. Te wszystkie doświadczenia, rozegrane mecze, to wszystko zapamiętam - powiedziała Amerykanka.

Wcześniej do Clijsters w półfinale dołączyła Wickmayer i w ten sposób po raz pierwszy od Wimbledonu 2006 w najlepszej czwórce turnieju wielkoszlemowego znalazły się dwie reprezentantki Belgii.

Wickmayer od początku narzuciła Bondarenko swój styl gry, nie bała się podejmować ryzyka, uderzała zarówno z forhendu, jak i bekhendu. W drugim secie Bondarenko objęła prowadzenie 4:1, ale lepiej panująca nad emocjami Wickmayer wygrała pięć gemów z rzędu w szóstym i ósmym broniąc w sumie trzech break pointów na 5:1 i 5:3 dla Ukrainki.

W całym meczu Wickmayer miała 35 kończących uderzeń przy 31 błędach. Bondarenko popełniła o cztery błędy mniej, ale i też miała dwa razy mniej piłek wygrywających (15). Obie zawodniczki stworzyły sobie po dziewięć okazji na przełamanie swoich serwisów. Belgijka wykorzystał pięć z nich, Ukrainka zaś trzy. Obie też były skuteczne przy siatce: Wickmayer zdobyła przy niej 10 z 12 punktów, Bondarenko z kolei osiem z 10.

Bondarenko została pierwszą Ukrainką, która doszła do wielkoszlemowego ćwierćfinału w kobiecych rozgrywkach. Ukrainka nigdy wcześniej w Wielkim Szlemie nie przeszła trzeciej rundy, z kolei Wickmayer nigdy nie udało się przejść drugiej rundy.

- Na pewno to pierwszy świetny Wielki Szlem, jaki rozgrywam - powiedziała Wickmayer, która zrewanżowała się Bondarenko za porażki poniesione przed kilkunastoma dniami w Toronto i przed rokiem w finale turnieju w Birmingham i wyrównała stan ich pojedynków na 2-2. - Kiedy dochodzisz do trzeciej czy czwartej rundy zaczynasz zadziwiać samą siebie, ale tym razem byłam dosyć spokojna. Bardzo ciężko na to pracowałam. Każdy wygrany mecz sprawia, że jestem naprawdę podekscytowana i szczęśliwa, że tutaj jestem.

- Grałam dobrze przez te dwa tygodnie i osiągnęłam dobry wynik - powiedziała Bondarenko. - To był pierwszy raz, gdy kobieta z Ukrainy doszła do ćwierćfinału Wielkiego Szlema, więc jestem zadowolona z tego wyniku. Nie grałam źle - ona grała dobrze.

Już wiadomo, że w finale zagra zawodniczka, która po raz pierwszy będzie miała okazję walczyć o wielkoszlemowy tytuł. Wickmayer i Wozniacki dotychczas ze sobą nie grały. Szlagierowo zapowiada się konfrontacja dwóch mistrzyń Sereny Williams i Kim Clijsters. Obie tenisistki dotychczas grały ze sobą osiem razy, siedem z tych spotkań wygrała Amerykanka, wszystkie na kortach twardych. Półfinały zostaną rozegrane na korcie Arthura Ashe'a w piątek, a wielki finał zaplanowano na sobotę.

US Open, Nowy Jork

Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,6 mln dol.

środa, 9 września 2009

wyniki, kobiety

ćwierćfinały gry pojedynczej:

Caroline Wozniacki (Dania, 9) - Melanie Oudin (USA) 6:2, 6:2

Yanina Wickmayer (Belgia) - Kateryna Bondarenko (Ukraina) 7:5, 6:4

pary półfinałowe:

Serena Williams (USA, 2) - Kim Clijsters (Belgia, WC)

Caroline Wozniacki (Dania, 9) - Yanina Wickmayer (Belgia)

ćwierćfinały gry podwójnej:

Cara Black / Liezel Huber (Zimbabwe/USA, 1) - Nuria Llagostera Vives / Maria Jose Martinez Sanchez (Hiszpania, 6) 6:3, 2:6, 7:5

Serena Williams / Venus Williams (USA, 4) - Zi Yan / Jie Zheng (Chiny, 11) 7:5, 6:4

Źródło artykułu: