Zapadła decyzja ws. startu Novaka Djokovicia w USA. Tenisista wydał oświadczenie

Getty Images / Francois Nel / Na zdjęciu: Novak Djoković
Getty Images / Francois Nel / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković długo zwlekał z ogłoszeniem decyzji odnośnie startu w turniejach rozgrywanych w USA. 20-krotny mistrz wielkoszlemowy wydał w środę specjalne oświadczenie.

We wtorek tenisowy świat był zaskoczony, gdy w drabince zawodów BNP Paribas Open 2022 znalazł się Novak Djoković. Serb został rozstawiony z drugim numerem w Indian Wells, ale organizatorzy poinformowali, że jego występ w Kalifornii stoi pod znakiem zapytania. "Nole" nie zaszczepił się bowiem przeciw COVID-19, co jest wymagane przy podróżowaniu do USA.

Djoković potwierdził w środę, że jego sytuacja nie uległa zmianie. Nie chciał się zaszczepić, a Amerykanie nie zdecydowali się poluzować obowiązujących przepisów. Były lider rankingu ATP potwierdził w oświadczeniu, że w marcu nie wybiera się do USA. Opuści tym samym prestiżowe imprezy ATP Masters 1000 w Indian Wells i Miami.

"Gdy automatycznie znalazłem się na liście zgłoszeń do BNP Paribas Open i Miami Open, wiedziałem, że jest mało prawdopodobne, abym mógł podróżować. CDC [Centers for Disease Control and Prevention - agencja odpowiedzialna za zapobieganie i monitorowanie chorób zakaźnych - przyp. red.] potwierdziło, że przepisy się nie zmienią, więc nie będę mógł grać w USA. Powodzenia dla tenisistów występujących w tych wspaniałych turniejach" - napisał Serb na Twitterze.

Decyzja Djokovicia sprawiła, że trzeba było zmodyfikować turniejową drabinkę. Jego miejsce zajął Bułgar Grigor Dimitrow, który został rozstawiony z 33. numerem. Ponadto do drabinki dostanie się jeden "szczęśliwy przegrany" z eliminacji, które zakończą się w środę.

Zobacz także:
Hubert Hurkacz wypadł z elity. Roszady w czołówce
Iga Świątek ciągle wysoko. Nowa życiówka polskiej tenisistki

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cóż to jest za miłość! Ziółek kwitnie przy narzeczonym

Źródło artykułu: