Magda Linette idzie jak burza. Polka wystąpi w ćwierćfinale

Getty Images / Aaron Gilbert/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Magda Linette
Getty Images / Aaron Gilbert/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette pozostała w Miami i znakomicie sobie radzi w turnieju debla. W niedzielę Polka i Hiszpanka Sara Sorribes awansowały do ćwierćfinału gry podwójnej zawodów rangi WTA 1000.

W piątek Magda Linette i Sara Sorribes w ostatniej chwili dostały się do drabinki debla zawodów Miami Open 2022 i odniosły pewne zwycięstwo w I rundzie. W niedzielę awansowały do ćwierćfinału i to pokonując Szwajcarkę Belindę Bencić i Chorwatkę Anę Konjuh 6:2, 6:3.

W partii otwarcia Linette i Sorribes zdobyły trzy przełamania, na które przeciwniczki odpowiedziały tylko jednym breakiem. Z kolei w drugiej odsłonie polsko-hiszpański duet siedmiokrotnie obronił się przed stratą podania. Decydujące okazało się przełamanie w ósmym gemie, po którym nasza reprezentantka i jej partnerka zakończyły trwający 73 minuty mecz.

W takich okolicznościach Linette i Sorribes bez straty seta zameldowały się w ćwierćfinale turnieju debla. Ich kolejne przeciwniczki zostaną wyłonione w poniedziałek. Wówczas zmierzą się ze sobą rozstawione z "szóstką" Kanadyjka Gabriela Dabrowski i Meksykanka Giuliana Olmos oraz Niemka Laura Siegemund i Rosjanka Wiera Zwonariowa.

Linette startowała na Florydzie również w singlu. Wygrała jeden mecz w głównej drabince, ale w II rundzie zatrzymała ją wyżej notowana w rankingu WTA Tunezyjka Ons Jabeur.

Miami Open, Miami (USA)
WTA 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 8,584 mln dolarów
niedziela, 27 marca

II runda gry podwójnej:

Magda Linette (Polska, Alt) / Sara Sorribes (Hiszpania, Alt) - Belinda Bencić (Szwajcaria) / Ana Konjuh (Chorwacja) 6:2, 6:3

Czytaj także:
Iga Świątek na tronie! Tak teraz wygląda ranking WTA
Historyczny wyczyn Igi Świątek! Tego wcześniej nie dokonała żadna Polka

ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewała. Problemy Igi Świątek

Komentarze (1)
avatar
collins01
28.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z Magdą tak jakoś jest że ile razy czymś mnie ucieszy,tyle razy w nastepnym meczu jest gorzej....Obym sie wreszcie pomylił...