Rosjanin bardzo kontrowersyjnie zachował się w końcówce meczu. W 3. secie, przy stanie 5:3 dla Huberta Hurkacza i serwisie Polaka, wziął przerwę na pomoc fizjoterapeuty.
To, co zrobił Asłan Karacew, zbulwersowało komentatora Polsatu Sport Extra Dawida Olejniczaka. - To jest cios poniżej pasa i tak się nie robi. Kiedy bierze się czas, w takim momencie, i przy parzystej liczbie gemów, to paskudne zachowanie - grzmiał.
- Jeżeli ktoś chce być szanowany przez innych zawodników, to nie należy tak robić. Jeśli chciał wziąć przerwę, to mógł to zrobić przy 2:5, przed swoim serwisem, i wtedy żadnej kontrowersji by nie było - dodawał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!
Zgromadzeni zaczęli gwizdać. Ewidentnie zdegustowany był też Hubert Hurkacz, który już szykował się do serwisu.
- Zagrywka mistrza taktyki Karacewa nic nie dała - puentował Olejniczak, po tym, jak Polak pokazał rywalowi, że jego "sztuczka" nie zrobiła na nim żadnego wrażenia. Najpierw był as, później wygrana piłka, jeszcze dwa asy i po temacie.
Czytaj także:
> Było gorąco w Miami! Mistrz Hubert Hurkacz znalazł się pod presją
> "Nie powinnam była wychodzić na kort". Znana tenisistka tłumaczy się po dziwnym zachowaniu